Wiślany rejs z kontenerami w przyszłość
Promocyjny rejs kontenerowca do Warszawy nie tylko poruszył wodę, ale ożywił też decydentów. Wszyscy mówią o potrzebie kaskadyzacji Wisły.
Barka z kontenerami płynie Wisłą z Gdańska w rejsie zorganizowanym przez urząd marszałkowski w Toruniu i miasto Bydgoszcz. Dziś wypływa z Płocka do Modlina, a jutro do stolicy.
Wczoraj zaś w Bydgoszczy pojawili się m.in. Jerzy Materna, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, oraz - na zaproszenie wojewody Mikołaja Bogdanowicza - wojewodowie mazowiecki, pomorski i warmińsko-mazurski. Był też Sebastian Chwałek, wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji.
Będą współpracować
Wojewodowie podpisali porozumienie o współpracy na rzecz zrównoważonego rozwoju regionu wodnego dolnej Wisły. Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera stwierdził, że teraz nie ma już wątpliwości, że Wisłę trzeba przystosować do żeglugi. Takie urzędy jak jego będą wydawały szybkie pozwolenia na budowy infrastruktury hydrotechnicznej.
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich stwierdził, że jak najszybciej musimy nadrobić stracony czas i przejść od teorii do praktyki. - Wisła będzie przystosowana nie tylko do żeglugi, ale też będzie rzeką bezpieczną, bo teraz - w razie dużej powodzi - zalaniem zagrożone są całe Żuławy - ostrzegł wojewoda. - Szkody spowodowane jedną powodzią mogą kosztować tyle, ile budowa kaskad od Warszawy do morza.
Dariusz Drelich jest przekonany, że mimo różnic politycznych nie będzie żadnych problemów we współpracy z samorządami. I dodał, że pierwszym etapem zagospodarowania na dolnej Wiśle będzie budowa portu przeładunkowego dla barek wiozących kontenery z Trójmiasta na kolej w Tczewie.
Port w Bydgoszczy
- Jednak kluczowym dla gospodarki dolnej Wisły będzie port multimodalny w Bydgoszczy - zaznaczył wojewoda kujawsko-pomorski.
- To prawda - stwierdza Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa kujawsko-pomorskiego ds. dróg wodnych. - Wkrótce ogłosimy przetarg na wykonanie studium lokalizacyjnego dla tego portu.
Potrzebny okrągły stół
Wroński apeluje jednak, by zorganizować na najwyższym szczeblu okrągły stół, usiądą przy nim przedstawiciele środowisk, którym zależy na gospodarczym ożywieniu dróg wodnych i wręcz przeciwnie - utrzymaniu status quo, czyli ekologom.
To bardzo ważne, bo z praktyki wiadomo, że gdy dokumenty będą już gotowe, ekolodzy mogą je zakwestionować.
Plany już są
Wiceminister Materna przypomina, że rząd przyjął w ubiegłym roku założenia do Planów Rozwoju Śródlądowych Dróg Wodnych w Polsce na lata 2016-2020, z perspektywą do roku 2030. W ogólnej puli 60 miliardów złotych aż 31 przeznaczy się na modernizację Wisły. Ministerstwo pracuje już nad tzw. studium wykonalności dla dolnej Wisły, czyli nad dokumentem planistycznym, który da m.in. podstawy do budowy stopni wodnych.
- Port gdański planuje bardzo duże inwestycje i zwiększą się przeładunki kontenerów. Gdańsk już teraz się zatyka - stwierdza Jerzy Materna. - Te kontenery trzeba będzie przewieźć w głąb kraju Wisłą. Rejs kontenerowca płynącego właśnie do Warszawy ma udowodnić, że jest to możliwe już teraz.
Wiceszef resortu wylicza, że koszt budowy pierwszego planowanego stopnia wodnego w Siarzewie (poniżej Włocławka) pochłonie 3,4 mld zł, ale to bardzo niewiele w porównaniu z kosztami niszczycielskich powodzi. Te w latach 1997-2007 spowodowały straty na 42 mld zł.
Więcej wody
- Zaś powódź w roku 2010 kosztowała nasze państwo 12 miliardów złotych - zauważa prof. Zygmunt Babiński z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, który podczas wczorajszego spotkania w urzędzie wojewódzkim wygłosił prelekcję o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości królowej polskich rzek. Wskazał na ogromne zaniedbania w gospodarczym wykorzystaniu Wisły i konieczności budowy stopni wodnych, bo jeśli tego nie zrobimy, erozja dna poniżej zapory włocławskiej będzie się pogłębiać i lustro wody się obniży. A to oznacza katastrofę ekologiczną.
Zapory zatrzymają wodę, zniwelują zagrożenie powodziowe i dadzą rezerwuar wody dla ludności i rolnictwa, co jest niezbędne w obliczu ocieplania klimatu. A inwestycje na Wiśle dadzą pracę tysiącom ludzi.