Wigry 3 i zegrek to były prezenty
Smak gorącego kakao i drożdżowego ciasta zjadanego wspólnie w zakrystii - to najsilniejsze wspomnienia pokolenia, które do Pierwszej Komunii Świętej przystępowało w latach powojennych.
Nie było podarków, uroczystych obiadów i rodzinnych spotkań. Z czasem kolejnym pokoleniom w pamięć zapadały wyśnione: mazaki, pióra i zegarki, najpierw tradycyjne, potem elektroniczne (kultowy zegarek PRL-u Montana bije dziś rekordy popularności na aukcjach internetowych).
Szkoda, że nasze dzieci nie będą miały czego wspominać na starość. Choć prezenty z roku na rok są coraz bardziej kosztowne, nie są obiektem prawdziwych westchnień. Dzieci nie marzą o quadach, laptopach, telefonach, tabletach, sztabkach złota czy wypchanych kopertach tak bardzo, jak kiedyś czekało się na magnetofon marki Kasprzak czy rower Wigry 3.
O komunijnym szaleństwie długo nie zapomną tymczasem rodzice. Co miesiąc pamięć będzie im odświeżać rata kredytu do spłaty.