Wiesz, co i po co jesz?
Jeśli zależy ci na wysokiej odporności, pamiętaj o śniadaniu. W codziennej diecie nie może zabraknąć warzyw, które dostarczają witamin i minerałów.
Dobra kondycja układu odpornościowego w dużej mierze zależy od tego, co jesz. Według Światowej Organizacji Zdrowia większość chorób (nawet 80 proc.) to skutek niewłaściwego odżywiania. Okazuje się, że pokarm jest najsilniejszym bodźcem stymulującym wszystkie funkcje życiowe.
Organizm potrzebuje stałego dowozu energii, głód szybko go osłabia, a wtedy ochrona przed zimnem i mikrobami jest gorsza. Pięciu lekkich posiłków nie zastąpią 1-2 bardzo obfite. Organizm skoncentruje się na ich trawieniu, dodatkowo zabierając ci witalność i siły. Jest jeszcze kwestia pozyskiwania z pożywienia witaminy C. Jest ona bardzo nietrwała, dlatego w każdym posiłku trzeba uzupełniać jej dawki.
Koniecznie pamiętaj o śniadaniu. Lekarze udowodnili, że ci, którzy wychodzą z domu bez pierwszego posiłku, znacznie częściej zapadają na infekcje (szczególnie górnych dróg oddechowych), niż ci, którzy jedzą go regularnie. Śniadanie powinno być sycące i rozgrzewające. Taki ciepły posiłek powoduje wzrost temperatury wewnątrz organizmu, dzięki czemu bakterie nie mają szans, by nas zaatakować.
Fachowcy podpowiadają, że najlepiej węglowodany złożone, bo one dają energię na wiele godzin pracy. Znajdziesz je w produktach zbożowych: pieczywie ciemnym, pełnoziarnistym i razowym, płatkach zbożowych, najlepiej owsianych. Przyda się także białko pochodzące z mleka i jego przetworów, a także z jaj. Napoje mleczne to cenne źródło „dobrych” bakterii probiotycznych, które mobilizują białe krwinki do pracy. Produkty zawierające łatwo przyswajalne białko warto jadać nie tylko na śniadanie. Ryby, drób czy rośliny strączkowe na obiad to bardzo zdrowe wspomaganie.
Wellman i Prokop zdradzają, co zjedli na śniadanie. Dzień Dobry TVN/x-news
Do każdego posiłku dodawaj owoce i warzywa ze względu na witaminę C i naturalne antyoksydanty: witaminy A i E. Bez nich wzmocnienie systemu odpornościowego nie jest możliwe.Kiedy brakuje świeżych warzyw i owoców, zastąp je mrożonkami. Mają one prawie takie same właściwości odżywcze.
Najważniejszym wspomagaczem odporności jest witamina C. Pomaga ona w walce z istniejącą już infekcją, uszczelnia ściany naczyń krwionośnych, zwiększając odporność błon śluzowych na zakażenia. Jej naturalnym źródłem są brokuły, papryka, pomidory, natka pietruszki, kapusta (surowa i kiszona), cytrusy, przetwory z polskiej róży, czarne porzeczki, truskawki, jagody.
Witaminy A szukaj przede wszystkim w dyni, marchwi, papryce, pomidorach, morelach, kapuście, brokułach (jako pro-witaminy) oraz tranie, podrobach, maśle (jako witaminy A). Zadbaj, aby w twoim menu nie zabrakło produktów bogatych w witaminy z grupy B, przede wszystkim B6 i B12, oraz kwas foliowy.
Postaw na podroby, warzywa o zielonych liściach (kapusta włoska, brukselka, jarmuż), orzechy i cytrusy. Witaminy te wspomagają funkcjonowanie układu odpornościowego, biorą udział w produkowaniu przez mózg serotoniny hormonu odpowiedzialnego za dobre samopoczucie.
Odporność chronią również mikroelementy: żelazo, cynk i selen. Dzięki nim liczba przeciwciał wzrasta, hamując namnażanie mikrobów.
Żelazo to pierwiastek niezbędny czerwonym krwinkom. Chronią one przed anemią, która zwiększa podatność na infekcje. Dostarczysz go organizmowi, jedząc mięso: podroby, wołowinę. Wchłanianiu się żelaza sprzyja witamina C, dlatego potrawy bogate w ten pierwiastek warto wzbogacić surówką lub sokiem ze świeżo wyciśniętych owoców. Pamiętaj również, że kawa i herbata ograniczają wchłanianie żelaza. Nie pij ich zbyt wiele.
Cynk to mikroelement, który pozwala rozprawić się z infekcjami wirusowymi. W naturalnej postaci występuje w mięsie, owocach morza, kiełkach pszenicy, pestkach dyni, słonecznika, ziarnach sezamu.
Selen natomiast pobudza tworzenie przeciwciał zdolnych do walki z agresorem. Znajdziesz go w owocach morza, kiełkach pszenicy, otrębach, pełnych ziarnach zbóż, jajach, orzechach brazylijskich.