Wiesław Zajączkowski pokochał archeologię, praca w muzeum była jego pasją, a Biskupin domem

Czytaj dalej
Fot. Iwona Woźniak
Iwona Góralczyk

Wiesław Zajączkowski pokochał archeologię, praca w muzeum była jego pasją, a Biskupin domem

Iwona Góralczyk

- Wygrała archeologia - podkreśla Wiesław Zajączkowski, przez 45 lat związany zawodowo, a i rodzinnie, z Biskupinem.

Kiedy narodziła się myśl, aby to właśnie z archeologią iść przez życie?

Niewątpliwie wpływ na ten wybór miały moje młodzieńcze fascynacje, książki Zenona Kosidowskiego czy frapujące audycje z profesorem Michałowskim - twierdzi Zajączkowski.

- Archeologia (studiował na Uniwersytecie Warszawskim - przyp. red.) była ekskluzywnym kierunkiem. Na wszystkich rocznikach uczyło się wtedy 70 studentów. Na naszym, pierwszym, tylko 14 osób, w tym cztery z odwołania. Mieliśmy bezpośredni kontakt z liczącą się kadrą. Z tymi, którzy ciągnęli tę dyscyplinę naukową w górę.

Podróż z prof. Rajewskim

Doskonale pamięta swoją pierwszą podróż do Biskupina. - Miałem wtedy urodziny. To było 26 maja 1972 roku. Zabrał mnie profesor Zdzisław Rajewski - dyrektor Państwowego Muzeum Archeologicznego, wspaniały człowiek, przy tym gawędziarz i najlepszy przyjaciel Walentego Szwajcera. Szkoda, że znałem profesora tak krótko. Zmarł w czerwcu 1974 roku. Jednak przez pierwsze dwa lata właśnie on, a później jego następca, doktor Dąbrowski, coraz bardziej wiązali mnie z biskupińską placówką.

Wiesław Zajączkowski ma czworo dzieci:Alicję, Jana, Michała i Joannę.  Piątym „dzieckiem“ jest festyn archeologiczny w Biskupinie. Jak to się wszystko zaczęło? O tym w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 84% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Iwona Góralczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.