Wierzbicki o Afryce i fotkach z 20-lecia międzywojennego
W muzeum otwarto niecodzienną wystawę fotografii z podróży po Afryce wykonanych w 20-leciu międzywojennym przez Kazimierza Nowaka.
Wernisaż był okazją także do oficjalnego powitania Krystyny Patyk na stanowisku dyrektora żnińskiego muzeum. Na początku pożegnano poprzedniego szefa tej instytucji.
- Jak państwo wiecie, pani Krystyna objęła to stanowisko po panu Michale Woźniaku i myślę, że to jest to miejsce i ten moment, żeby podziękować panu Michałowi. Podziękować mu za te lata pracy na stanowisku dyrektora, za to, że jest autorem wielu przedsięwzięć, które przyczyniały się do promowania Żnina, malowniczej Wenecji czy ciuchci wąskotorowej nie tylko w kraju, ale również za granicą - powiedziała Maria Gólcz z Muzeum Ziemi Pałuckiej.
Przywitano także nową szefową MZP.
- Pani Krystyna też ma dużo planów i zamierzeń. Możemy jej życzyć wszystkiego najlepszego na nowej drodze zawodowej. Żeby spotykała ludzi, którzy będą ją wspierać, będą jej pomagać, czasami też może ochraniać. Pani Krystyno, wszystkiego najlepszego na drodze zawodowej i w życiu osobistym - dodała Maria Gólcz.
Szefowa MZP powiedziała:
- Witam wszystkich gości, którzy uczestniczą w pierwszym wernisażu organizowanym pod moim przewodnictwem. Dziękuję za przybycie - powiedziała Krystyna Patyk, dyrektor Muzeum Ziemi Pałuckiej.
O podróżniku, którego fotografie wiszą na ścianach muzeum, opowiedział Łukasz Wierzbicki. On sam poznał biografię Nowaka od swojego dziadka.
Napisał książkę i rozpropagował jego postać. Choć nie od razu się to przyjęło, to działanie przyniosło sukces. Teraz pamięć o Nowaku odżyła.
Kazimierz Nowak z Poznania w 1931 roku (miał wtedy 34 lata, żonę i dwójkę dzieci), po wielu nieskutecznych próbach znalezienia pracy w Polsce, postanawia wyjechać do Afryki.
Wyposażony w aparat fotograficzny, wieczne pióro i papeterię, postanowił przemierzyć kontynent afrykański.
Rodzinie w Polsce przesyłał listownie relacje z podróży. Żona, aby mieć pieniądze na życie, listy ze zdjęcia męża zanosiła do poznańskich redakcji.
Źródłem utrzymania dla rodziny były honoraria za gazetowe publikacje. To nie była pierwsza taka wyprawa Kazimierza. Wcześniej (w wieku 28 lat) swoim bicyklem przejechał Europę.
- Możemy sobie wyobrazić, jak trudna była to wyprawa. Rozpoczęła się w 1931 roku w Afryce północnej. Dwa i pół roku później był na południu. W sumie spędził w Afryce pięć lat i cztery tygodnie. Przemierzył czterdzieści tysięcy kilometrów. Był jednym z pierwszych, który w ten sposób przejechał Afrykę tą trasą i tym środkiem lokomocji - powiedział Łukasz Wierzbicki.
Wykład był przeplatany nie tylko pokazem oryginalnych zdjęć zrobionych przez podróżnika, ale też fragmentami jego listów do żony, artykułów prasowych czy anegdotami.