Wielkopolanie pomagają - zawieźli dary poszkodowanym w nawałnicach
Ochotnicy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zawieźć potrzebującym zebrane produkty. Dzięki temu w miejsca dotknięte nawałnicami dotarło kilka transportów z darami.
W minioną niedzielę z Poznania wyjechały transporty z pomocą dla poszkodowanych w nawałnicach sprzed półtora tygodnia. Dotarły m.in. do Lotynia (gmina Chojnice) i Trzebunia (gmina Dziemiany). Przygotowali je Wielkopolanie, którzy na własną rękę postanowili zrobić coś dla tych, którzy podczas klęski żywiołowej stracili cały swój dobytek. I na tym nie poprzestaną, bo pomagać zamierzają dalej.
- Znacznie wcześniej z racji wspólnej pasji poznaliśmy sołtysa Lotynia, Arka Kubczaka. Wiedząc więc, co tam się wydarzyło, od razu spytaliśmy go, co możemy zrobić dla mieszkańców tamtych terenów - mówi Ida Kozłowski z Poznania. - Postanowiliśmy z mężem utworzyć wydarzenie na Facebooku i w ten sposób, z pomocą znajomych, zebrać jak najwięcej potrzebnych produktów. Plan był taki, żeby osobiście zawieźć je do tych wsi, o których trudnej sytuacji nie mówiono w mediach.
Facebook i poczta pantoflowa zadziałały. Przedwczoraj państwo Kozłowski zawieźli do kilku wsi w sołectwie Lotyń drugi już transport żywności i środków czystości. W sumie zawieźli tam blisko 400 kg produktów.
- Rozmiar szkód i strat jest ogromny, każdy czegoś potrzebuje, ale ludzie próbują sami się jakoś zorganizować - mówi pani Ida. -
W Lotyniu powstał prowizoryczny sztab i stamtąd rozdzielana jest pomoc dla wszystkich, bo produkty składane są w magazynie. Wszyscy razem pracują i jedzą w ogrodzie pani Lucyny, gdzie zorganizowano kuchnię polową. Każdy też stara się pomóc innym, jak może. Robią to nawet dzieci. Dwie małe dziewczynki, Zuzia i Wiktoria, rozwoziły taczkami i wózeczkami produkty, które przywieźliśmy do domów konkretnych rodzin.
Państwo Kozłowski kontynuują zbiórkę - teraz zbierają wyprawki szkolne dla 80 dzieci z sołectwa Lotyń, odzież roboczą, rolki papy, gwoździe i śruby do drewna. Chętni mogą przynosić dary do galerii przy ul. Małachowskiego 2 w Poznaniu lub kontaktować się z panią Idą pod numerem telefonu 603 803 079.
Trzy samochody z wodą, środkami czystości, rękawicami roboczymi, karmą dla zwierząt i artykułami dla niemowląt pojechały z kolei w niedzielę do Trzebunia. Tę grupę zainicjował Piotr Kunowski z Poznania, ale dołączyły też do niej osoby z Pleszewa i Szamotuł. W akcję włączyły się fundacja Amicis z Wronek i KOD Wlkp.
- Skala zniszczeń jest niewyobrażalna
- mówi Renata Borusińska z Poznania. - Mieliśmy ogromne problemy z dojazdem, ale na szczęście się udało.
PKO BP zawiadamia, że poszkodowani klienci banku mogą liczyć na preferencyjne traktowanie, m.in. czasowe zawieszenie spłaty niektórych kredytów.