Wielka Kwietniowa Rewolucja w MPK
Dziś na sesji miejscy radni zaakceptują nową siatkę komunikacji miejskiej w Łodzi oraz zgodzą się na podwyżkę cen biletów.
A to oznacza, że od 2 kwietnia mieszkańcy będą się musieli uczyć i nowych numerów linii i tras przejazdów i ponosić nowe koszty. Magistrat twierdzi, że obecna siatka połączeń tramwajowych ma 16 lat, a autobusy jeżdżą według schematu z końca PRL. Tylko, czy to jest wystarczający argument dla wprowadzania zmian? Tym bardziej, że za chwilę okaże się, że nowy schemat trzeba będzie zmieniać, bo np. ma powstać nowe torowisko od ul. Rzgowskiej do al. Rydza -Śmigłego (wzdłuż ul. Broniewskiego) i nowe centra na wzór Przesiadkowa. Ale rok 2017 jest dobrym do wprowadzania zmian, bo nie odbędą się wybory, a potem wszyscy się już przyzwyczają...
Mam tylko wrażenie, że głównym celem Rewolucji Komunikacyjnej nie jest nowa siatka połączeń, a zwiększenie dochodów miasta przez podwyżkę cen biletów. A to dlatego, że najbardziej ma się pasażerom opłacać kupno rocznych migawek. A one dają miastu pewny zysk. I zapewniają spokój w budżecie...