We Wdzydzach odtworzą także zieleń z kaszubskiej wsi [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
W ramach projektu na terenie wdzydzkiego muzeum posadzono kilkadziesiąt drzew różnych gatunków.
Muzeum Kaszubski Park Etnograficzny we Wdzydzach to miejsce, którego nie trzeba chyba nikomu reklamować. Wdzydzki skansen co roku przyciąga tysiące turystów, miłośników historii Kaszub z całego kraju, a także spoza jego granic. Zwiedzając to miejsce, można poznać codzienne życie mieszkańców Kaszub i Kociewia.
Pracownicy placówki w swoich działaniach skupiają się nie tylko na renowacji obiektów architektury ludowej. Zależy im również na tym, by zwiedzający, przekraczając bramę muzeum, przeniósł się w czasie i obcował nie tylko z zabytkowymi obiektami, ale również z przyrodą. Dowodem na taką działalność jest ostatni projekt, realizowany przez muzeum pod nazwą „Odtworzenie tradycyjnej zieleni jako otoczenie zabytkowych obiektów w zespołach architektonicznych muzeum na wolnym powietrzu we Wdzydzach Kiszewskich.” To pierwszy tego rodzaju projekt realizowany na terenie skansenu, a jego wdrożenie w życie jest efektem pozyskanego dofinansowania w kwocie ok. 100 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
- Głównym założeniem projektu jest odtworzenie, kształtowanie i utrzymanie tradycyjnej zieleni w sąsiedztwie zabytkowych budynków - wyjaśnia Bartosz Stachowiak z Działu Upowszechniania i Promocji MKPE we Wdzydzach. - Od wielu lat myśleliśmy o takim przedsięwzięciu i staraliśmy się je realizować w miarę możliwości finansowych, drobnymi krokami. Dzięki dofinansowaniu udało się to zrobić na zdecydowanie większą skalę. Chciałbym zaznaczyć, że pracownik naszego muzeum dr Tadeusz Sadkowski w wyniku swojej długoletniej pracy zgromadził bogatą dokumentację oraz wiele informacji na temat tradycyjnej zieleni, którą teraz możemy wiernie odtwarzać. Staraliśmy się, by szata roślinna nawiązywała do tradycji agrarnych obowiązujących na tym terenie w XIX i XX w.
A dr Tadeusz Sadkowski podkreśla, że zieleń od zawsze odgrywała ważną rolę w życiu mieszkańców Kaszub i Kociewia.
- Można powiedzieć, że architektura nie istniała bez zieleni - stwierdza dr Sadkowski. - Na wsi decydowały o tym przede wszystkim względy praktyczne, aczkolwiek estetyki też nie można odmówić. Jeśli chodzi o aspekt praktyczny, to przykładem mogą być chociażby klony, które sadzono w pobliżu zabudowań, ponieważ miały one chronić przed pożarami i wiatrami.
Nawiązując do tradycji, na terenie muzeum posadzono więc w ramach projektu takie drzewa, jak świerki, dęby, wiązy, modrzewie, lipy, brekinie i cisy. Łącznie było ich prawie 60.
Wybór takich gatunków drzew nie był bynajmniej dziełem przypadku.
- Jak wspomniałem, o takim doborze decydowały względy praktyczne - kontynuuje dr Sadkowski. - Cis wykorzystywano do wieńców. Natomiast na brekiniach rosły małe jabłuszka, z których robiono np. dżemy. Ponadto służyła ona do wyrobu narzędzi stolarskich i jako drewno opałowe.
W ramach całego przedsięwzięcia przy niektórych zagrodach powstały warzywniaki, a także małe sady. Ze względu na warunki glebowe zastosowano specjalną masę gliny i odpowiedniej ziemi w celu przygotowania siedliska dla drzew, krzewów i ogródków kwiatowo-warzywnych.
Jeśli chodzi o drzewa owocowe, to najwięcej, bo aż ponad 40 sztuk, to jabłonie różnych odmian, takich jak papierówka czerwona, kronselka, boscop, cytrynówka, pepina londyńska czy też kosztela. Nie zapomniano też o gruszach, renklodach, czereśniach, śliwach węgierskich oraz wiśniach. To wszystko uzupełniono również krzewami porzeczki, agrestu, leszczyny, róży i śnieguliczki.
- Całe przedsięwzięcie nie należało do łatwych ze względu na to, że w procesie odtwarzania zieleni musieliśmy nawiązać do tradycji regionu - dodaje Bartosz Stachowiak. - Dlatego nieoceniona okazała się pomoc pana Kamila Budzikowskiego z Trzepowa, który zajmuje się uprawą starych gatunków jabłoni, oraz pana Piotra Wołoszyka z Dębogór, który był wykonawcą dużej części robót ziemnych i nasadzeń drzew i krzewów.
Dodajmy też, że przeprowadzono rewaloryzację historycznego parku Gulgowskich, który znajduje się w najstarszej części muzeum i zajmuje powierzchnię prawie 8 tys. metrów kwadratowych.
ARCHIWALNE ZDJĘCIA z Narodowego Archiwum Cyfrowego: