Monika Makoś

Wakacje bez imprez na plaży? Niestety, czarny scenariusz wciąż jest możliwy

Wakacje bez imprez na plaży? Niestety, czarny scenariusz wciąż jest możliwy
Monika Makoś

Przedstawiciele kołobrzeskiego magistratu mają zabiegać w Urzędzie Morskim w Słupsku o zgodę na imprezy na plaży podczas wakacji.

Podobnie jak rok temu, miasto wyznaczyło na plaży kilkanaście lokalizacji, na których staną m.in. kosze plażowe, zjeżdżalnia, batuty i gastronomia. Najważniejsze są jednak dwa duże (ok. 6 tys. metrów kw.) miejsca nieopodal Kamiennego Szańca, na których organizowano dotąd m.in. Sunrise Festival i jeździecką imprezę Cavaliada.

- Na część z tych lokalizacji nie mamy zgody - przyznaje Jacek Banasiak dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kołobrzegu.

Zgoda, o której mówi Banasiak, to decyzja rokrocznie wydawana przez Urząd Morski w Słupsku. Dziś, na nieco ponad dwa miesiące przed wakacjami, kiedy negocjowane są warunki m.in. dużego koncertu plenerowego „Otwarcie Lata”, miasto tej zgody wciąż nie ma.

- Są niezgodność z zapisami w planie zagospodarowania przestrzennego - tłumaczy Anna Woś, koordynator ds. mediów w słupskim Urzędzie Morskim. - Obok Kamiennego Szańca według planu jest całkowity zakaz organizowania imprez. Na nasze pytanie skąd w takim razie w przeszłości zgoda na imprezy masowe w tym samym miejscu, skoro przez ostatnie lata nic się nie zmieniło, słyszymy: - Te niezgodności, o których mówiłam przed chwilą, wykazał Nadzór Budowlany, który w sierpniu ubiegłego roku przeprowadził u nas kontrolę. Teraz musimy się stosować do protokołu - odpowiada Anna Woś. Spotkanie w Urzędzie Morskim miało się odbyć dziś. W chwili oddawania tego numeru Głosu do druku nie znaliśmy jeszcze wyniku rozmów.

Monika Makoś

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.