W Zielonej Górze mieliśmy apetyt na miliard. I co?

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Leszek Kalinowski

W Zielonej Górze mieliśmy apetyt na miliard. I co?

Leszek Kalinowski

W czasie kampanii połączeniowej billboardy głosiły, że razem uda się zdobyć aż miliard złotych. Dziś mówimy: sprawdzam.

W naszym cyklu „Rok po połączeniu” przypominamy dziś hasło: - „To nie loteria. Miliard. Tyle możemy zyskać, łącząc miasto z gminą”. Już podczas kampanii wielu wątpiło w te zapewnienia, uważając, że to zwykły chwyt reklamowy. Bo niby dlaczego aż tyle pieniędzy miałoby spłynąć do Zielonej Góry?

- To ogromna kwota, ale i potrzeb mamy mnóstwo, więc pewnie może nam pomóc rozwiązać tylko niektóre problemy - uważa Tadeusz Litwin, który trzyma kciuki za miasto, by udało mu się zdobyć tę sumę.
Jadwiga Nowaczyńska nie do końca wierzy w ten miliard. Ale jak dodaje, chciałaby się mylić. Paweł Różniatowski zauważa, że czy połączenie by było czy nie, pewnie i tak o zbliżoną kwotę byśmy się starali.

Prezydent Janusz Kubicki podkreśla, że duży może więcej. Bo w niektórych projektach liczyła się liczba mieszkańców, powierzchnia itp.). Dlatego gdyby nie połączenie, nie moglibyśmy marzyć o obwodnicy południowej miasta, a dokładnie o pieniądzach, które trzeba będzie na nią wydać. A to koszt ok. 150 mln zł. Oczywiście na razie w sferze planów.
- Jestem przekonany, że zdobędziemy dużo więcej niż miliard - mówi prezydent. - Po roku już wiemy, że pewne jest 300 mln zł z Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, 100 mln zł za zgodne połączenie miasta z gminą. To już mamy 400 mln zł. Jeśli do tego dodamy już pieniądze na remont Trasy Północnej (28 mln zł), ul. Zjednoczenia (10 mln zł), Kożuchowską (2,4 mln zł), to już wychodzi 440 mln zł.

Prezydent podkreśla, że tak naprawdę pieniądze dopiero będą do nas spływać, bo jeszcze nie ruszyły konkursy na unijne fundusze. Jesteśmy do nich dobrze przygotowani. Blisko 300 mln zł mamy dostać na wymianę taboru MZK na elektryczny, budowę stacji do ładowania itd.
Kolejny projekt na 100 mln zł dotyczy rewitalizacji miejskich parków i zieleni. Nie tylko parki: Piastowski, Tysiąclecia, w Ochli, Zatoniu zyskają nowy wygląd.

Unijne konkursy zostaną dopiero ogłoszone. Czy uda się nam w nich wygrać?

- Na to czekam z niecierpliwością - przyznaje Barbara Barszczewska, którą spotykamy w parku Tysiąclecia, podczas ćwiczeń. - Od trzech lat codziennie tu spaceruję i ćwiczę przez dwie godziny. Czuję, że poprawiła mi się kondycja i ogólne samopoczucie. Liczę, że za unijne pieniądze zmodernizowany zostanie park, pojawią się urządzenia do ćwiczeń.

Licząc te dwa duże projekty, wychodzi nam już 840 mln zł. A doliczyć trzeba jeszcze koszt budowy Trasy Aglomeracyjnej (ok. 40 mln zł). W planach jest też zdobycie funduszy na remont ul. Bohaterów Westerplatte...
- Ale to dopiero po tym, jak wybudujemy Aglomeracyjną. Bo miasto by się zakorkowało, gdybyśmy chcieli prowadzić równocześnie dwie inwestycje - podkreśla prezydent.

No i jeśli dołączymy do tych wydatków 150 mln zł na wspomnianą już obwodnicę, to już wyjdzie ponad miliard. A jeszcze dorzucić tu trzeba dalsze uzbrajanie działek w Parku Przemysłowo-Technologicznym w Nowym Kisielinie. Miliony do pozyskania na inwestycje wodno-kanalizacyjne Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji. I to jeszcze nie wszystko. Apetyty mamy większe. Plany miasto ma, choćby te dotyczące deptaka (zagospodarowanie zaplecza teatru - scena letnia) czy terenu przy amfiteatrze (lodowisko, tor saneczkowy, modernizacja Górki Tatrzańskiej).

- Mam nadzieję, że doczekamy się też zadaszenia i modernizacji amfiteatru. Bo wstyd, że tyle miast, poradziło sobie z widownią, a u nas? Tragedia - zauważa Grażyna Chupka.

W parku Tysiąclecia przydałoby się więcej urządzeń do ćwiczeń - mówi Barbara Barszczewska. - To świetna sprawa dla każdego.
Mariusz Kapała W parku Tysiąclecia przydałoby się więcej urządzeń do ćwiczeń - mówi Barbara Barszczewska. - To świetna sprawa dla każdego.

Pytani przez nas mieszkańcy, na co by wydali miliard złotych, wymieniali m.in. nowe parki, łączące stare i dzielnice Nowe Miasto, wyposażenia szkół w nowoczesny, multimedialny sprzęt i więcej placów zabaw, bo ich jest stanowczo za mało. Czy spełniać się te wszystkie plany? To się okaże w najbliższych latach.

100 mln zł dla sołectw w ciągu pięciu lat

Jakie pieniądze trafią do 17 sołectw?

Czekamy na głosy naszych Czytelników

Piszcie, dzwońcie i mówcie, co Was cieszy, co boli: al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, mailem: lkalinowski@ga-zetalubuska.pl lub mbialowas@gazetalubuska.pl; tel. 68 324 88 74 lub 68 324 88 34.
We wtorek - zaglądamy do Krępy.

Leszek Kalinowski

Jestem dziennikarzem działu informacyjnego. W "Gazecie Lubuskiej" pracuję od 1991 roku. Najczęściej poruszam tematy związane z Zieloną Górą i oświatą (przez lata prowadziłem strony dla młodzieży "Alfowe bajerowanie" - pozdrawiam wszystkich Alfowiczów rozsianych dziś po świecie). Z wykształcenia jestem magistrem filologii polskiej. Ukończyłem też dziennikarstwo oraz logopedię, a także podyplomowe studia "Praktyczne aspekty pozyskiwania funduszy unijnych".


Dziś zajmuje sie sprawami, dotyczącymi Zielonej Góry i regionu, zwłaszcza interesuja mnie tematy, związane z: 


- budową Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, 


https://gazetalubuska.pl/jak-zmienia-sie-centrum-zdrowia-matki-i-dziecka-w-zielonej-gorze-kiedy-zakonczenie-prac/ar/c1-14995845


- rozwojem Uniwersytetu Zielonogórskiego, w tym m.in, medycyny, 


https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-mistrzostwa-polski-w-szyciu-chirurgicznym-studentow-medycyny-zdjecia-wideo/ar/c1-14620323


- rozbudową Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, 


https://gazetalubuska.pl/ale-sie-dzieje-w-szpitalu-uniwersyteckim-zobacz-jak-sie-zmieniaja-rozne-obiekty/ar/c14-15111792


- inwestycjami oświatowymi i poziomem nauczania w szkołach, 


https://gazetalubuska.pl/egzamin-osmoklasisty-z-jezyka-polskiego-za-nami-zobacz-jak-bylo/ar/c5-15028564


- komunikacją miejską i elektrycznymi autobusami. 


https://gazetalubuska.pl/zobacz-jak-zmienia-sie-centrum-przesiadkowe-zdjecia/ga/13729844/zd/32684686


W wolnej chwili lubię popływać, jeździć na rowerze, obejrzeć spektakl teatralny, posłuchać koncertu, zwiedzać mało znane miejsca, poznawać nowych ludzi, od których czerpię wiele pozytwynej energii. 


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.