W Strzelcach Kraj. zamiast bruku będzie droga jak stół
W czwartek, 10 grudnia otwarta zostanie ul. Gorzowska w Strzelcach Krajeńskich. Zamiast po niewygodnym bruku, kierowcy pojadą asfaltem. A to oznacza też koniec wielkich korków.
Mieszkańcy czekają na czwartek jak na święto. Tego dnia już ostatecznie zakończy się remont ul. Gorzowskiej, na odcinku którym wjeżdża się do miasta ze strony Gorzowa. Usunięto tam kostkę brukową, która byłą utrapieniem mieszkańców i kierowców przejeżdżających przez miasto, i zastąpiono ją asfaltem.
Kostka, która budzi wielkie emocje
- Czekamy na ten asfalt jak na zbawienie! Tyle lat się człowiek umęczył na tym bruku, tyle się nastał w korkach, telepało, potem miesiącami remontowali, same utrapienia - mówi pan Mariusz, mieszkaniec centrum.
- Codziennie pokonuję ten odcinek drogi dwa, trzy razy, i czekam niecierpliwie do 10 grudnia, będzie cicho, gładko i szybko - komentuje pani Alicja pod postem na profilu miasta na Facebooku, gdzie urzędnicy poinformowali, że właśnie tego dnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odda do użytku ulicę Gorzowską.
W ciągu doby przez miasto przejeżdża aż osiem tysięcy aut
Aby zrozumieć, dlaczego usunięcie kostki wzbudza tyle emocji wśród mieszkańców, należy przypomnieć, jak wyglądało każde lato w mieście. Od lat, każdej wiosny, rozpoczynały się kilkumiesięczne, żmudne prace drogowe na tym odcinku drogi krajowej nr 22. Trwały najczęściej aż do września. Spoiwa łączące poszczególne kostki trzeba było uzupełniać, każdego roku były wypłukiwane przez deszczówkę spływającą na tę położoną w dole drogę. Na ten stan wpływało też ogromne natężenie ruchu w tym miejscu. W ciągu doby przez miasto przejeżdża przecież aż osiem tysięcy aut, w tym ciężarówki.
Ruch podczas tych letnich miesięcy remontu puszczany był wahadłowo, w całym centrum tworzyły się potężne korki, a na domiar złego podczas zasypywania kostki w okolicy w powietrzu unosiło się dużo pyłu.
Osiągnięto kompromis
Władze miasta od dawna starały się o wymianę kostki na asfalt. Konserwator zabytków przez długi czas nie wyrażał jednak zgody na usunięcie bruku od przejazdu kolejowego do ronda - na tym odcinku leżał zabytkowy kamień.
Zgodził się na to dopiero, gdy gmina obiecała, że w centrum miasta nie będzie planować inwestycji, przy których trzeba będzie usuwać inne fragmenty zabytkowego bruku. Remont ruszył we wrześniu. Objął około 500 m drogi w najbardziej newralgicznym miejscu: od ronda w stronę Gorzowa (mniej więcej do wysokości Faktora). Przed końcem listopada położono asfalt. - Obecnie trwają prace wykończeniowe: wyrównywane są chodniki i krawężniki, malowane znaki poziome - mówi Anna Jakubowska, rzecznik zielonogórskiego oddziału GDDKiA. Ruch w stronę Gorzowa jeszcze do czwartku puszczany będzie wahadłowo (w drugą stronę obowiązują objazdy).
Już w czwartek cała droga zostanie otwarta. - To wielka zmiana dla miasta, wyczekiwana od lat. Nie będzie co roku remontów, nie będzie pyłu, nie będzie zakorkowanych ulic. Choć na pozostałej części drogi kostka musi zostać, i w następnym roku też będzie uzupełniana. Korków całkowicie nie da się uniknąć. Ale nie będziemy ich odczuwać tak boleśnie. Znikną za to korki przy wyjeździe z miasta, gdzie sprawiały największe problemy, bo najwięcej ludzi jeździło właśnie tamtędy - wyjaśni nam wczoraj burmistrz Strzelec Mateusz Feder.