Ten scenariusz niestety powtarza się co roku - pies ląduje na ulicy, a jego właściciel odpoczywa na wakacjach. Pracownicy schroniska apelują, zwierzę to nie przedmiot.
Statystyki włocławskiego schroniska nie napawają optymizmem. Przez trzy tygodnia czerwca do przytuliska trafiło trzydzieści jeden psów, a to dopiero początek wakacji. W marcu było ich ogółem dwadzieścia osiem, a w analogicznym okresie roku ubiegłego dwadzieścia dziewięć.
- W ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się u nas trzytygodniowe szczeniaczki, które ktoś porzucił w reklamówce na ul. Grodzkiej - mówi Joanna Zygadło, starszy technik weterynarii, pracownik włocławskiego przytuliska.
W Schronisku Dla Zwierząt we Włocławku przebywa aktualne dziewięćdziesiąt psów i czternaście kotów. W wakacje jest ich coraz więcej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień