W Polsce młodych za mało pyta się o zdanie

Czytaj dalej
Fot. Natalia Dyjas
Natalia Dyjas

W Polsce młodych za mało pyta się o zdanie

Natalia Dyjas

Rozmowa z Damianem Bączkiewiczem z Zielonej Góry, finalistą Ogólnopolskiego Samorządowego Konkursu Nastolatków „Ośmiu wspaniałych”.

Na czym polega konkurs nastolatków „Ośmiu wspaniałych”?
W tym konkursie nagradzane są osoby, które działają charytatywnie. To taka olimpiada dla wolontariuszy.
Najpierw zostałem jednym z „Ośmiu wspaniałych” w Zielonej Górze. Potem zdecydowano się przyznać mi nagrodę jako dla jednego z „Ośmiu wspaniałych” na całą Polskę.

Za co przyznano Ci tę nagrodę?
Organizowałem akcję „Dzień dla życia”, w trakcie której zbieraliśmy krew, prowadziliśmy zapisy, by zostać dawcą szpiku, zachęcaliśmy dziewczyny do obcięcia włosów, by zrobić z nich peruki dla osób chorych na raka. Byłem również organizatorem akcji „Lotnik dla Marcina”, podczas której prowadziliśmy zbiórki na rzecz naszego chorego kolegi. Piekliśmy ciasta, robiliśmy kartki, z których dochód szedł na leczenie Marcina. Udało mi się zaangażować do współpracy Zastal i Falubaz, które, dzięki akcjom biletowym, dołożyły spore środki od siebie. Udało nam się zaangażować mnóstwo ludzi, którzy chcieli
pomagać.

Damian Bączkiewicz został jednym z „Ośmiu wspaniałych” w Polsce

Działasz nie tylko charytatywnie. Jak to się stało, że przemawiałeś w Sejmie?
Co roku przeprowadzony jest ogólnopolski konkurs na projekt edukacyjny w przestrzeni miejskiej. W tym roku trzeba było zbadać miejsce pamięci związane z historią Polski i regionu, a potem zrobić projekt, który zwiększałby świadomość społeczną na temat takich miejsc. Specjalna komisja wybierała prace z całej Polski. Najlepsze osoby z całego województwa dostawały się do Sejmu, a dwie drużyny jechały na komisję problemową, która przygotowywała uchwałę. Spotkaliśmy się w połowie maja w Warszawie, młodzi ludzie z całego kraju, i przygotowaliśmy projekt uchwały o miejscach pamięci. Zostałem przewodniczącym jednej z komisji i miałem przywilej przemawiania w Sejmie oraz zadawania pytania pani minister edukacji narodowej.

O co pytałeś?
O możliwość dofinansowania wyjazdów edukacyjnych do miejsc pamięci w Polsce i poza granicami kraju. A pamięć o miejscach pamięci jest niezwykle ważna. Świadomość historyczna pozwala nam unikać błędów przeszłości. Tylko znając własną historię, tożsamość, możemy kształtować lepszą przyszłość. Jedynie od dobrej woli rządzących i posłów zależy, co się stanie z naszą uchwałą. Mało kto, niestety, przejmuje się Sejmem dzieci i młodzieży.

Jakie są postulaty, które się w tej uchwale znalazły?
Chcemy stworzyć bazę miejsc pamięci i aplikację mobilną, spis takich miejsc oraz apel do samorządów do obejmowania swoim patronatem i opieką miejsc pamięci. Apelowaliśmy o zwiększenie wymiaru edukacji regionalnej w szkołach, bo teraz to jest tylko jedna godzina tygodniowo na etapie gimnazjalnym. Pojawiła się też poprawka, która zakłada utworzenie stałego Sejmu dzieci i młodzieży, takiego, który zbierałby się kadencyjnie. Chcemy się spotykać raz na kwartał w Sejmie i organizować też raz w miesiącu spotkania na terenie województwa. Myślę, że to nie jest wyzwanie, by osoby z mniejszej miejscowości dojechały do Gorzowa czy Zielonej Góry. Taki stały Sejm dzieci i młodzieży mógłby opiniować projekty dotyczące przede wszystkim edukacji. O opinię w takich sprawach pyta się nauczycieli, rodziców, ale nie ludzi młodych. Nie pyta się też nas o opinię w sprawie prawa pracy młodych. Widać to było na tym Sejmie pierwszego czerwca: wiele osób odbiegało od meritum, dlatego, że chcieli coś wykrzyczeć. Nie ma miejsca, w którym młodzi ludzie mogliby wyrazić swoją opinię. Taką rolę miałby pełnić młodzieżowy parlament.

Rozmawiała Natalia Dyjas

Natalia Dyjas

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.