W krematorium w Białych Błotach przebudowywany jest jeden piec. Czas oczekiwania na kremację wydłużył się
W czasie ostatnich tygodni rośnie liczba zgonów. Nie tylko osób, które chorowały na COVID-19. Coraz częściej ludzie umierają z powodu innych chorób. W niektórych dużych miastach bliscy zmarłych muszą czekać kilkanaście dni na ceremonię pogrzebową. W Bydgoszczy nie jest tak źle.
W Krakowie, w Warszawie pogrzeby odbywają się nawet po dwóch tygodniach od chwili zgonu. W Bydgoszczy także notowany jest znaczący wzrost liczby zgonów. Ale, jak nas zapewnili przedstawiciele zakładów pogrzebowych, okres oczekiwania jeszcze znacząco się nie wydłużył.
W Bydgoszczy z jednodniowym opóźnieniem
W Zakładzie Pogrzebowym Zieleni Miejskiej w Bydgoszczy dowiedzieliśmy się, że czas oczekiwania na ceremonię pogrzebową nie jest długi. Do tej pory wynosił średnio ok. trzy dni.
- Może o jeden, dwa dni jest dłuższy – powiedziano nam. – Ale, to z powodu obłożenia krematorium.
W jednym z popularnych bydgoskich zakładów pogrzebowych usłyszeliśmy podobną opinię.
- Nie ma opóźnień, jeśli są to z powodu terminów kremacji ciała zmarłego - tłumaczono. - W niektórych miastach na pogrzeb czeka się dwa tygodnie, ale u nas tak nie ma. Chociaż, rzeczywiście mamy więcej pracy.
Nasza Czytelniczka, wnuczka zmarłej osoby, starała się dowiedzieć w jakim terminie odbędzie się pogrzeb.
- Zależy, czy pani dziadek miał koronawirusa, czy nie. Tak odpowiedział mi pracownik bydgoskiego zakładu pogrzebowego – relacjonuje bydgoszczanka i cytuje swojego rozmówcę:- Zajmujemy się też organizacją pogrzebów osób zmarłych na COVID-19. W takim przypadku procedury są skomplikowane, bardziej niż w przypadku standardowych pochówków. Zgodnie z przepisami, ciało osoby zmarłej na koronawirusa zabieramy ze szpitala i zawozimy je bezpośrednio do krematorium. Jeśli natomiast pani rodzina zdecyduje się na skorzystanie z naszych usług, nawet dzisiaj jesteśmy w stanie odebrać zwłoki. Jeżeli uda się załatwić formalności, ceremonia pogrzebowa zmarłego odbyłaby się prawdopodobnie już we wtorek.
Przyczyną - przebudowa pieca
Okazuje się jednak, że dłuższy czas oczekiwania na spopielenie ciała zmarłej osoby - o którym wspominali nasi rozmówcy - nie wynika tylko ze zwiększonej liczby zmarłych. Głównym powodem jest przebudowa jednego pieca.
- Piece mają swoją żywotność, kiedy się ona kończy, muszą być rozebrane i zbudowane na nowo – wyjaśnia Marcin Gmiński, kierownik Krematorium sp. Zieleń Miejska w Białych Błotach. - Piec jest właśnie przebudowywany przez pracowników szwedzkiej firmy. Wykonawca zastrzegł sobie to, że w czasie prac nie możemy kremować ciał osób, które zmarły na COVID-19. Taką mają politykę.
Liczba kremacji ciał zmarłych, którzy nie chorowali na COVID-19, rośnie. Automatycznie więc, czas oczekiwania nieco się wydłuża. Ciała osób, które zmarły w piątek (13 listopada 2020 r.) zostaną spopielone najwcześniej we wtorek (17 listopada).
Przebudowa pieca prawdopodobnie zostanie zakończona w grudniu br. W tej chwili wykonawca czeka na elementy, które musi sprowadzić z Holandii.
- Jeśli nadal liczba zgonów będzie rosła, to bliscy zmarłych muszą przygotować się na to, że czas oczekiwania na ceremonię pogrzebową się wydłuży – twierdzi Marcin Gmiński.
Na wzrost liczby zgonów nałoży się również na tzw. przepustowość cmentarzy. Dzień jest coraz krótszy, więc liczba pogrzebów musi się zmniejszyć - ceremonie nie odbywają się po zapadnięciu zmroku.