W kolejce do doktora. Chory, chorszy i z orzeczeniem
Wcielamy się w pacjentów. Dzwonimy do przychodni. Życie bije na głowę to, co jest na stronie NFZ.
Nie ma lekarstwa na bardzo długie kolejki do specjalistów
Kolejki, kolejki, kolejki... Do lekarzy czeka się miesiącami, a nawet latami. Nie mówimy tu o operacji, ale o wizytach u specjalisty. Jak to rzeczywiście jest? Jak mają się informacje o terminach przyjęć i kolejkach podawane na stronie NFZ do rzeczywistości? Czy „uprzywilejowani” pacjenci wypychają „zwykłych chorych” na dalsze miejsca?
Jak mają się informacje o terminach przyjęć i kolejkach podawane na stronie NFZ do rzeczywistości? Czy „uprzywilejowani” pacjenci wypychają „zwykłych chorych” na dalsze miejsca?
Czytaj w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień