W Gorzowie powstanie nowy żłobek. Ładny, prawda?

Czytaj dalej
Fot. materiały miasta
Tomasz Rusek

W Gorzowie powstanie nowy żłobek. Ładny, prawda?

Tomasz Rusek

W poniedziałek, 13 czerwca, miasto podpisało umowę na budowę żłobka. Prace ruszają lada dzień. Pierwsze zajęcia dzieci mają tu mieć 15 stycznia. Kto tutaj będzie chodzić?

To będzie najnowocześniejsza placówka dla dzieci w regionie. Cztery sale dla 25 dzieci każda. Do tego wózkarnia, szatnia, miejsce na dziele posiłków, magazyn zabawek, plus oczywiście ubikacje przystosowane do wzrostu i potrzeb dzieci.
Na dokładkę: magazyn żywności oraz nowoczesna kuchnia - bo posiłki dla dzieci będą przygotowywane na miejscu, tuż przed podaniem. Miasto zapłaci za to 4,6 mln zł (jednak 1,8 mln zł z tej kwoty dostaniemy z rządowego programu Maluch). Wczoraj urząd podpisał umowę z wykonawcą - firmą Skanska.

Nie chce się wierzyć

Jak człowiek stoi przed zaniedbaną działką przy ul. Maczka na Górczynie, a potem patrzy na grafikę, którą przygotował magistrat, to od razu do głowy przychodzą słowa piosenki Golec Orkiestra: „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco”. Bo dziś działka pod żłobek to obraz nędzy i rozpaczy. Powalone ogrodzenie, porośnięta krzakami ziemia. Ktoś ustawił tu stary fotel. Widoku dopełniają śmieci. Przez środek biegnie jeszcze ubita ścieżka - nieoficjalne przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów. Ale to w słoneczne dni - bo jak popada, robi się tu wielkie błoto.

W niedziele popołudnie spotykamy tu z dzieckiem Sylwię Danicką. - Żłobek? Świetnie! Moja Marta już do szkoły chodzi, ale i tak się cieszę, bo dzieci na Górczynie najwięcej, a żłobka brakowało bardzo! Pan zobaczy: tu nowe bloki, tam nowe bloki i jeszcze tam - pani Sylwia ręką w zasadzie okrąża okolicę pustej działki. - A wszędzie w nich pary z małymi dziećmi - dodaje jeszcze kobieta.

Wiecznie nie pora

Budowę żłobka przy ul. Maczka planowano w magistracie od lat. Specjalnie pod taką placówkę zarezerwowano ziemię. Jednak zawsze na inwestycję brakowało pieniędzy. Tymczasem problem z miejscem dla najmłodszych dzieci narastał ekspresowo. Apogeum nadeszło teraz. W tym roku na 180 miejsc wpłynęło niemal 328 podań. Czyli 148 dzieci odprawiono z kwitkiem. A rodzice pisali i dzwonili do „GL” po rekrutacji z narzekaniami i tym samym pytaniem: - Na wszystko jest, tylko nie na żłobki! Przecież ten problem powraca co roku! Czemu nie zbudować nowego? No to teraz powstanie.

W tym roku z kwitkiem odesłano ze żłobków aż 148 dzieci!

Budowlani wchodzą na plac jeszcze w czerwcu, we wrześniu parterowy obiekt ma już stać. Jesień to czas na wykończeniówkę, potem będzie listopad i grudzień na wyposażanie placówki i organizację zajęć. Pierwsze - jak obiecała wczoraj szefowa miejskiego wydziału spraw społecznych Hanna Gill - Piątek - odbędą się dokładnie w połowie stycznia.
Nie ma jeszcze szczegółowych zasad naboru do nowej placówki - to przecież jeszcze goła ziemia. Jednak wiadomo, że urzędnicy podczas rekrutacji będą posługiwać się przede wszystkim listą rezerwowych, czyli wykazem dzieci, które nie dostały się do żłobka w tegorocznym naborze.

Wakacyjna ofensywa

Przypomnijmy: kolejny wielki problem urząd ma z przedszkolakami. Przez reformę systemu edukacji i cofnięcie sześciolatków do przedszkoli, zabrakło w nich miejsc dla trzylatków. Dlatego urząd i przedszkola w trybie pilnym znalazły dodatkowe miejsca. To znaczy... znajdą je, dzięki przebudowom i likwidacjom m.in. szatni. Remontowa ofensywa w przedszkolach ma ruszyć w wakacje. W których placówkach i ile miejsc przybędzie dowiecie się z jutrzejszego wydania „GL”.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.