W drugiej turze wyborczej boje toczyć będą się w Chełmży, Kowalewie, Chełmnie, Ciechocinku i Wielkiej Nieszawce
W niedzielę druga tura wyborów. Emocje sięgają zenitu na przykład w Chełmży, gdzie bój o władzę stoczą Jerzy Czerwiński i Dariusz Meller. Kto wygra?
W Chełmży obecny burmistrz Jerzy Czerwiński (Ruch Samorządowy dla Chełmży) nie zdołał wygrać w pierwszej turze, otrzymując 41 proc. głosów (2246 osoby). W drugiej turze zmierzy się z Dariuszem Mellerem (Inicjatywa dla Chełmży), na którego zagłosowało 33 proc. mieszkańców (1847).
Jaka Chełmża i Kowalewo
Dokonania obecnego włodarza chełmżanie już znają: widzą je gołym okiem. Mogą jednak zaufać historykowi i regionaliście. „Marzy się nam, by Chełmża była miastem pełnym atrakcji kulturalnych i sportowych, by nie wyjeżdżali z niej młodzi ludzie, by każdy mógł znaleźć dla siebie sposób na spędzanie tutaj czasu” - podkreślają działacze Inicjatywy dla Chełmży. Już w niedzielę, 4 listopada, wyborcy wybiorą swoją wizję miasta.
Do urn tego dnia pójdą również mieszkańcy innych miast regionu. W Kowalewie Pomorskim w I turze 37,09 proc. mieszkańców poparło bezpartyjną Marię Wiśniewską, a 35,97 proc. wystawionego przez PiS Jacka Żurawskiego, lidera regionalnej „Solidarności”. Różnica między nimi wyniosła zaledwie 52 głosy.
Nie jest tajemnicą, że zmorą Kowalewa jest brak obwodnicy. Być może szalę na rzecz zwycięstwa kandydata PiS przechyli wizyta wiceministra infrastruktury Marka Chodkiewicza. W środę odwiedził miasto i obiecał pieniądze na obwodnicę, gdy burmistrzem zostanie Żurawski.
W Ciechocinku w niedzielę powalczą wieloletni burmistrz Leszek Dzierżewicz (47,06 proc.) i Marcin Strych (32,86 proc.) kandydat PiS.
W Chełmnie też dotychczasowy burmistrz Mariusz Kędzierski (41 proc.) stanie do walki. Jego kontrkandydatem jest psycholog Artur Mikiewicz (43 proc.) bezpartyjny.
Bój w Wielkiej Nieszawce
Jeden z ciekawszych pojedynków szykuje się w Wielkiej Nieszawce, gdzie o schedę po wieloletnim wójcie Kazimierzu Kaczmarku powalczą Agnieszka Gołębiowska (w I turze dostała 27,63 proc.) i Krzysztof Czarnecki (28,61 proc.). Jak widać, róznice między kandydatami są naprawdę niewielkie.
Gołębiowska mieszka w Cierpicach, ma 44 lata i obiecuje m.in. nowoczesny urząd i wygodne życie mieszkańcom. Jej 35-letni rywal mieszka w Wielkiej Nieszawce i stawia na przedsiębiorczość, obiecując pomoc małym firmom. Kto wygra? Niedziela pokaże. Jeszcze dziś kandydaci mają prawo prowadzić kampanię.