W "Cichą noc" przy wigilijnym stole [ROZMOWA]
Rozmowa z Jowitą Budnik, aktorką.
- Na czym polega siła filmu "Cicha noc"? Odnajdujemy w nim siebie?
- Każdy, z kim rozmawiałam o "Cichej nocy", odbiera go inaczej. Dla jednych to film o świętach i sile tradycji. Dla innych o emigracji, dla jeszcze innych - to typowa historia rodzinna, z wieloma bohaterami w tle. Dlaczego "Cicha noc" trafia o ludzi? Bo jest - moim zdaniem - bardzo prawdziwa. Piotr Domalewski, reżyser tego filmu znalazł klucz i formułę, dzięki której nie naśmiewając się z ludzi - wskazał punkty wspólne dla 90 procent Polaków. Przecież prawie każdy z nas, jeśli sam nie jest z rodziny, w której ktoś wyemigrował, to zna taką rodzinę lub spędzał z nią kiedyś święta. Dodajmy, że to także film o codziennych dylematach. Co jest nam bliższe: nowoczesność czy tradycja? Bliżej nam do Polski czy do Europy? Chcemy żyć jak nasi ojcowie i dziadkowie, czy jednak po swojemu? Za tymi pytaniami nie muszą stać życiowe dramaty, ale one zajmują Polaków na co dzień.
Kulisy powstawania filmu "Cicha noc" - w dalszej części rozmowy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień