W Bydgoszczy przy ul. Chocimskiej działa świetlica terapeutyczna dla osób z autyzmem i nie tylko
To Ma Sens - tak nazywa się Integracyjna Świetlica Terapeutyczna, którą przy ul. Chocimskiej 15 uruchomiła bydgoska Fundacja Sensorium. Wsparcie znajdują tu osoby z autyzmem, ale też dzieci pełnosprawne wymagające opieki czy korepetycji.
- Miejsce powstało, bo udało się zrealizować mały projekt społeczny w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego na 2020 rok - mówi Aurelia Grzmot-Bilska, prezes Fundacji Sensorium. - W ubieganiu się o te środki wspierały nas rady osiedli z centrum Bydgoszczy, a w szczególności Rada Osiedla Okole, która przekonywała wszystkich, że to ważny projekt. I tak głosami mieszkańców udało się zdobyć pieniądze na ten cel.
Pierwszych podopiecznych świetlica przyjęła w wakacje, a konkretnie 1 sierpnia br.
- Pomieszczenia przy ul. Chocimskiej 15 udostępniła nam na wynajem lokalna firma “Niebieska Kredka”, która działa na rzecz dzieci i prowadzi zajęcia terapeutyczne - mówi Aurelia Grzmot-Bilska.
Świetlica “To Ma Sens” jest miejscem, gdzie dzieci, młodzież i osoby dorosłe z autyzmem mają się uspołeczniać.
- Ci ostatni po zakończeniu edukacji praktycznie pozostają bez wsparcia, dlatego chcemy im pomóc - mówi Aurelia Grzmot-Bilska. - Przyjmujemy też dzieci pełnosprawne np. zagrożone wykluczeniem, wymagające opieki czy korepetycji. Świetlica pełni również inną ważną rolę. Dzięki niej opiekunowie osób ze spektrum autyzmu znajdują chociaż krótkie wytchnienie.
Chętnych na zajęcia nie brakuje
Świetlica czynna jest w piątki i soboty, w godz. 14.30-18. W sumie działa 27 godzin w miesiącu, bo na tyle wystarczyło pieniędzy. Tymczasem potrzeby są duże, o czym świadczy zainteresowanie zajęciami.
- Gdy wystartowaliśmy w sierpniu, od razu na pierwsze zajęcia zgłosiło się 20 chętnych. Obecnie mamy już w kolejce 50 osób. Zajęcia musimy organizować rotacyjnie. Mogą się do nas zgłaszać osoby z całej Bydgoszczy. Jednak warto zaznaczyć, że nie przyjmujemy na zajęcia dzieci z czynną agresją. Mamy zbyt małą kadrę, by zapewnić im opiekę. Być może spróbujemy organizować dla nich zajęcia indywidualne. Wszystko zależy od tego, jakimi środkami będziemy dysponować i czy w konsekwencji uda się zatrudnić nowe osoby. Obecnie mamy 2 terapeutów i psychologa. Na stałe pomaga też 4-5 wolontariuszy. Musimy również dbać o reżim sanitarny, bo pandemia wciąż trwa, więc to też trzeba wziąć pod uwagę. Grupy nie mogą być zbyt liczne.
Świetlica będzie czynna do końca roku. Co dalej?
Na razie pewne jest, że świetlica działać będzie do końca grudnia br., bo na tyle wystarczy funduszy pozyskanych z BBO. Co dalej?
- Oczywiście, podejmujemy działania, by świetlica mogła nadal funkcjonować, bo jest potrzebna - mówi Aurelia Grzmot-Bilska. - Złożyłam już wniosek do BBO o kontynuację projektu. Chcemy też zorganizować 4 grudnia jarmark podczas, którego wystawimy np. rękodzieło, poduszki czy maskotki z wełny i inne wyroby przygotowane przez mamy i opiekunów. Chętni będą mogli je kupić i w ten sposób nas wesprzeć.
Do udziału w zajęciach należy zgłaszać się telefonicznie w ciągu tygodnia w dni robocze, dzwoniąc pod numer Fundacji Sensorium - tel. 501-193-507 lub bezpośrednio do terapeuty - tel. 501-720-313.