W atmosferze skandalu Gdynia zrywa umowę z PCK. Seniorzy byli bez opieki
Podpisana na rok przez Pomorski Oddział Polskiego Czerwonego Krzyża umowa o świadczenie usług opiekuńczych dla 250 mieszkańców centrum Gdyni po trzech miesiącach została zerwana. Teraz miasto żąda od PCK 100 tys. złotych kary. - Dotarły do nas sygnały, że podopieczni są pozbawieni niezbędnej pomocy - mówi Katarzyna Stec z MOPS. - To ludzie chorzy, wymagający podania leków, posiłków, czynności higienicznych.
Jako pierwsze alarm wszczęły opiekunki. Pani Jolanta (obecnie dwoje podopiecznych dobrze po osiemdziesiątce i nieco młodsza pacjentka po wylewie, wszyscy z centrum Gdyni) zadzwoniła w poniedziałek z prośbą o pomoc w otrzymaniu wynagrodzenia za pracę od PCK.
- Wcześniej pracowałam dla fundacji Niesiemy Pomoc i zawsze dostawałam wypłatę w terminie - mówi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień