Uważaj, jak idziesz do lasu na grzyby. Weź telefon i latarkę
W lesie czeka na nas wiele niebezpieczeństw. Niewybuchy, ogromna przestrzeń, to tylko niektóre z nich. Policja radzi, jak się zachowywać na grzybach.
Sezon na grzyby i wycieczki leśne trwa. Jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jakie niespodzianki możemy spotkać w pięknych okolicznościach przyrody. Policjanci co jakiś czas przypominają, jak mamy się zachowywać w lesie, oraz czego unikać podczas grzybobrania.
Idziesz na grzyby? Weź telefon!
Telefon podczas wyprawy do lasu może nam się bardzo przydać, zwłaszcza, gdy nie znamy miejsca do którego się wybieramy.
- Gdy idziemy do lasu na grzyby naładowana komórka to podstawa. Gdy się zgubimy, nie bójmy się zadzwonić pod nr 997. Nie błądźmy po nieznanym terenie kilka godzin, tylko śmiało informujmy służby, że znajdujemy się kilka kilometrów od jakiejś miejscowości i nie możemy znaleźć drogi powrotnej do domu. To na pewno ułatwi poszukiwana - mówi podkom. Aneta Berestecka, oficer prasowy KPP Żary.
Oprócz telefonu przyda się nam latarka, która po zmroku pomoże nam dotrzeć do domu.
Nie puszczaj dzieci i starszych samych do lasu
- Nie dopuszczajmy, by osoby starsze lub dzieci wybierały się do lasu same. Ludzie starsi bardzo często nie noszą przy sobie komórki i wychodzą z domu nie informując o tym domowników. Takie osoby mogą mieć problemy z pamięcią, a w przypadku zaginięcia jest to duży problem, żeby taką osobę odnaleźć - wyjaśnia A.Berestecka.
- W zeszłym roku 87 letnia kobieta wyszła sama z domu o godz. 6.00. Jej rodzina cztery godziny później zaalarmowała policję, że starszej pani nie ma w domu. Z pomocą funkcjonariuszy i psów tropiących udało nam się mieszkankę naszego powiatu odnaleźć dwie godziny po zgłoszeniu. W tym roku jeszcze nie odnotowaliśmy żadnego zaginięcia grzybiarzy w lesie- opowiada A.Berestecka.
W takich sytuacjach starajmy się wychodzić ze starszymi bliskimi razem. - Podczas grzybobrania trzeba mieć współtowarzysza w zasięgu wzroku - podkreśla oficer prasowy.
- Gdy sami zdecydujemy się na samotną wyprawę poinformujmy bliskich, gdzie idziemy, a także o której godzinie wrócimy - dodaje rzecznik.
W lesie uważaj na niewybuchy
W naszych regionie dalej możemy się natknąć na niewybuchy z czasów II wojny światowej. - Pod żadnym pozorem nie możemy takiego znaleziska dotykać. Taki niewybuch może nam się wydać bezpieczny ze względu na wygląd, jednak proch, który znajduje się wewnątrz może cały czas działać. W zeszłym tygodniu w Jasieniu dzieci znalazły tajemniczy przedmiot i podrzuciły go na jedną z posesji. Na szczęście nic złego się nie stało, ale musimy pamiętać o uczulaniu maluchów, żeby nie bawiły się pociskami, które są cały czas bardzo niebezpieczne - kwituje A.Berestecka.