Utrzymanie krów z Ciecierzyc kosztuje majątek
My tych krów pilnujemy, dajemy im jedzenie. Dziennie kosztuje nas to 3 tys. zł – mówi nam Paweł Tymszan, wójt gminy Deszczno. To właśnie na jej terenie znajduje się bydło z Ciecierzyc, które – po decyzji powiatowego lekarza weterynarii – ma zostać zabite i zutylizowane. Taka konieczność zaszła, bo należące do dwóch 57-letnich braci bliźniaków stado od wielu lat się powiększało (dziś krów jest już grupo ponad setka), i dziś bracia nie są w stanie nad nim zapanować. Krowy od lat nie były badane i dziś stanowią zagrożenie epizootyczne, epidemiologiczne, a nawet drogowe.
CZYTAJ DALEJ:
- Stado bydła kosztuje gminę Deszczno 3 tys. zł dziennie! Od początku całej sprawy poszło już na krowy 190 tys. zł.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień