Uprowadził, przetrzymywał i zgwałcił
Sąd Rejonowy w Bytowie aresztował Tomasza G., podejrzanego o pozbawienie wolności oraz zgwałcenie swojej byłej dziewczyny.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Bytowie zastosował trzymiesięczne tymczasowe aresztowanie wobec Tomasza G., podejrzanego o pozbawienie wolności oraz zgwałcenie swojej byłej dziewczyny. Śledztwo w tej sprawie wszczęto 19 kwietnia 2017. Kilka dni wcześniej rodzice młodej kobiety zgłosili zaginięcie córki. Okazało się, że padła ona ofiarą swojego byłego partnera.
– Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 27-letniemu Tomaszowi G. zarzutów dotyczących pozbawienia wolności pokrzywdzonej kobiety i zgwałcenia – informuje Małgorzata Borek, zastępca bytowskiego prokuratora rejonowego.
– Podejrzany został tymczasowo aresztowany. Za zarzucone mu czyny grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Do dramatycznych zdarzeń doszło od 16 kwietnia do 18 kwietnia w Bytowie, na terenie leśnym pomiędzy miejscowościami Jutrzenka i Barnowo, w Suchorzu i w pobliżu miejscowości Grzmiąca w gminie Bytów. Tomasz G., działając w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarem, pozbawił wolności swoją byłą partnerkę i przetrzymywał ją w samochodzie osobowym. Wielokrotnie groził jej zabójstwem, w tym przy użyciu noża, przykładając go do różnych części ciała. Groził też spaleniem pokrzywdzonej, odbyciem stosunku przy użyciu kija, kilkakrotnie związywał taśmą jej ręce i nogi, uderzał pięściami po twarzy, uderzał młotkiem, dusił przy użyciu pociętych pasów bezpieczeństwa.
Skutkiem brutalnych działań mężczyzny pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci licznych urazów głowy, rany łuku brwiowego lewego i licznych otarć naskórka. Tomasz G. stosując przemoc i groźby doprowadził pokrzywdzoną do obcowania płciowego, co łączyło się z jej szczególnym udręczeniem.
Kolejnym zarzutem jest uszkodzenie samochodu rodziców pokrzywdzonej w czasie uprowadzenia – zbicie młotkiem szyb oraz pocięcie nożem foteli, pasów bezpieczeństwa, podsufitki i kokpitu o wartości strat wynoszącej 10 tysięcy złotych.