Upada klub z tradycją
Wszystkie czołowe drużyny piłkarskie odniosły w ostatniej kolejce porażki. Najbardziej dotkliwa jest Trampa. Dlaczego?
Tramp Osiecznica od początku sezonu zupełnie nie radzi sobie w lidze okręgowej, ale tak źle z klubem nie było od dawna. Drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, spośród 24 spotkań zdołała wygrać tylko jedno.
Najgorsze jest to, że w ostatnim meczu zespół w ogóle nie przyjechał do Lubrzy, żeby rozegrać mecz, co skutkowało walkowerem. - W meczach gra 11-12 piłkarzy. Szkoda, że Tramp po dziesięcioletniej przygodzie w okręgówce z hukiem spadnie do niższej klasy rozgrywkowej. Martwi również styl i kompletna rozsypka klubu, który niegdyś toczył wyrównane mecze z Tęczą. Mamy nadzieję, że kryzys nie oznacza upadku Ośki, bo z pewnością byłaby to duża strata dla lokalnej piłki - mówi dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krośnie Odrzańskim, Tomasz Struk.
Czołowe drużyny nie radzą sobie najlepiej
Carina, która miała szansę żeby wskoczyć na trzecie miejsce,... spadła na piąte. Tęcza od czterech kolejek nie może się przełamać, nawet prowadząc po pierwszej połowie 2:0 nie potrafiła zgarnąć 3 punktów. Po przerwie na murawie zameldował się inny zespół, co skrzętnie wykorzystali goście z Przybyszowa i wygrali 3:2.
W ostatnim meczu zespół w ogóle nie przyjechał do Lubrzy, żeby rozegrać mecz, co skutkowało walkowerem.
Kibice czekają na lepsze wieści z lokalnych boisk. Czy tak będzie po tym weekendzie? Tęczowi jadą do Nowej Soli, gdzie zmierzą się z mocną Arką, która u siebie przegrywa bardzo rzadko (w tym sezonie tylko dwa razy). Dodatkowo gospodarze chcą zrewanżować się za porażkę jesienią w Krośnie. Mecz w sobotę o godz. 12.00. Carina gra tego samego dnia (godz. 17.00), również na wyjeździe ze Zrywem Rzeczyca. Podczas pierwszego spotkania padł remis.