Przywódcy 27 państw Unii Europejskiej dyskutowali o konsekwencjach opuszczenia przez Wielką Brytanię zjednoczonej Europy.
- Jedna kwestia jest jasna, wynikająca z dyskusji przywódców Europy: wszyscy są absolutnie zdeterminowani, aby pozostać zjednoczeni i działać wspólnie jako dwudziestka siódemka - mówił szef Rady Europejskiej Donald Tusk podczas konferencji prasowej podsumowującej szczyt UE w Brukseli.
- Przywódcy 27 państw UE są zgodni, że dostęp Wielkiej Brytanii do wspólnego rynku UE po opuszczeniu Wspólnoty przez ten kraj będzie możliwy tylko przy poszanowaniu 4 unijnych swobód, w tym przepływu osób. Nie będzie wspólnego rynku „a la carte”. Ustaliliśmy wspólnie, że opuszczenie UE przez Wielką Brytanię musi odbyć się w sposób kontrolowany i uporządkowany. I nie mogą się toczyć żadne negocjacje z Wielką Brytanią aż do momentu notyfikacji przez ten kraj dokumentu o zamiarze wycofania się z Unii Europejskiej. Wlk. Brytania musi być naszym bliskim partnerem w przyszłości - mówił Tusk.
"Jeśli odegrałem ponurą rolę, to samo dotyczy rządu Szydło". D. Tusk odpowiada J. Kaczyńskiemu.
TVN24 BIS
Zdaniem szefa RE, ponieważ była to pierwsza wymiana opinii państw „27“ po opuszczeniu UE przez Wielką Brytanię, jest jeszcze za wcześnie, żeby wyciągać jakieś wnioski. - Dlatego rozpoczęliśmy proces politycznej refleksji i 16 września w Bratysławie będziemy kontynuować rozmowy - dodał Tusk.
Zadowolona jest też premier Beata Szydło: - 27 państw jednogłośnie powiedziało: Chcemy być razem. Szanujemy decyzję Wlk. Brytanii o opuszczeniu UE, mimo że nie jesteśmy z niej zadowoleni. Rozmawialiśmy o ważnych kwestiach gospodarczych. UE musi być razem, wyciągnąć wnioski z Brexitu i naprawiać błędy, które popełniono. Mówiliśmy o tym, co należy zrobić, by UE nie dzieliła się dalej - mówiła premier.