UKS Boxing Sokółka. Mamy tytuły mistrza i wicemistrza Polski!
Jak trenować ten sport, to tylko w UKS Boxing Sokółka. Z tego klubu są nasi mistrzowie.
Od poniedziałku w Człopie k. Wałcza czterech zawodników UKS Boxing Sokółka brało udział w mistrzostwach Polski Seniorów w boksie. Trzeba przyznać podopiecznym Tomasza Potapczyka, że mają charakter i praktycznie nigdy nie zawodzą. Tak było i tym razem. Do Sokółki trafiły dwa medale, jeden koloru srebrnego a drugi najcenniejszego, czyli złotego. Doskonale zaprezentowali się również dwaj debiutanci.
W wadze +91 kg Sebastian Kucharewicz w pierwszym pojedynku trafił na jednego z faworytów do medalu Kamila Bodziocha (Jelenia Góra). Niestety doświadczenie rywala, który jest ćwierćfinalistą mistrzostw Europy wzięło górę i wygrał ten pojedynek.
- Sebastian miał dłuższą przerwę na naukę i nie może uczestniczyć w treningach tak jak Paweł czy Andrzej i to niestety widać. Ma na pewno charakter i wolę walki, ale w tym pojedynku zabrakło głównie kondycji - mówi Tomasz Potapczyk, trener UKS Boxing Sokółka.
W wadze 75 kg kolejny debiutant Dawid Kucharewicz uległ również w pierwszej walce Tomaszowi Januszkiewiczowi (Białystok) 0:5.
- Dawid walczył w nie swojej wadze bo waży 70 kg, powinien zrzucić kilogram i walczyć w kat. 69 kg. Jednak nie dał się łatwo rywalowi, którego dobrze znam, bo Tomasz to mój wychowanek, trenowałem go kilka lat - dodaje szkoleniowiec.
Natomiast w pierwszej swojej walce brązowy medalista poprzednich mistrzostw Polski - Andrzej Szkuta bez problemu rozprawił się z Jakubem Traczewskim (Warszawa) wygrywając jednogłośnie na punkty 5:0 i tym samym rozpoczął swoją drogę do finału. Bez problemów pokonywał kolejnych zawodników, aż w finale spotkał się z Janem Sosnowskim (Zawisza Bydgoszcz).
- Ostrzeżenie dla Andrzeja w tym pojedynku było wyssane z palca. Równie dobrze rywal mógł też otrzymać ostrzeżenie. Pojedynek po 3 rundach zakończył się remisem i o wygranej decydowało wskazanie sędziów. Trzech z nich wskazało na zwycięstwo rywala. Myślę jednak, że tu też zdecydowały inne względy. Przeciwnik Andrzeja od początku był faworyzowany przez trenera kadry narodowej. Według mnie powinien być mistrzem. Całą trzecią rundę przewalczył z pękniętym łukiem brwiowym, co mu na pewno przeszkadzało - mówi Tomasz Potapczyk.
Nasz faworyt do kolejnego złotego medalu Paweł Wierzbicki nie zawiódł. W pierwszej walce trafił na niedoświadczonego rywala. Michał Lisek (Piła) nie zagroził naszemu zawodnikowi i przegrał przez TKO już w pierwszej rundzie.
- Rywal dopiero zaczyna przygodę z boksem, ale muszę przyznać, że nieco zaskoczył mnie, bo od razu rzucił się do ataku - mówi Paweł Wierzbicki.
Kolejnym rywalem Pawła w drodze po tytuł był Adam Kulik (Lublin). Rywal „Wierzby” był liczony już w pierwszej rundzie po lewym haku na wątrobę.
- Każdy w tym pojedynku z tzw. „Godzillą” liczył na sensację, ale Paweł pokazał, że jest kilka klas wyżej niż rywal - mówi Tomasz Potapczyk.
- Rywal dobrze znany już może 6-7 razy walczyli ze sobą i za każdym razem Paweł wygrywa. Rywal na pewno był bardziej zmotywowany, ale Paweł wiedział co ma robić i zrobił swoje. Nikt nie mówił, że będzie lekko - kontynuuje szkoleniowiec.
W finale nasz mistrz spotkał się z Andrzejem Stawirejem. Był to emocjonujący pojedynek, a w pierwszej rundzie Paweł był nawet liczony. Ostatecznie 4:1 wygrał sokółczanin i po raz trzeci z rzędu obronił pas mistrza Polski Seniorów.
- Presja obrony pasa była duża. Był faworytem i to na pewno nie było na plus. Stoczył cztery pojedynki z ciężkimi przeciwnikami, bo każdy ważył ponad 100 kg. Każda walka była trudna, w finale przeciwnikiem Pawła nie był zawodnik znikąd. Jest to mistrz świata w kickboxingu, stoczył sporo walk. Warto dodać, że kilka lat temu był zawieszony w boksie za doping ponieważ wykryto u niego środki dopingowe. Paweł w pierwszej rundzie dał się nieco zaskoczyć. Na pewno też źle się ustawił, no i to rywal wykorzystał. Upadł, ale szybko wstał. Dodatkowo to zmobilizowało Pawła, co było widać w kolejnych rundach. Przeciwnik starał się zaznaczać końcówki rund, ale to za mało by wygrać. Cieszy kolejny tytuł Pawła. Na mistrzostwach zdobyliśmy 2 pasy w najcięższych kategoriach, co zdarza się bardzo rzadko. Gratuluje chłopakom i dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie i doping. Paweł rozdał w Człopie wiele autografów i pozował do zdjęć. Teraz obaj z Andrzejem zasługują na odpoczynek - kończy Tomasz Potapczyk, trener mistrza i wicemistrza Polski seniorów w boksie.