Tytani, rockmani i czarownicy z wesel
Muzykanci na dawnych weselach nie zarabiali dzisiejszych stawek, ale ci najlepsi byli traktowani niemal jak dzisiejsze gwiazdy rocka
Jan Gaca, nieżyjący już wybitny skrzypek z Przysuchy pod Radomiem został tuż po wojnie porwany. Grając na weselu usadowił się blisko okna, które nagle otworzyło się i kilka męskich rąk wyciągnęło muzyka na zewnątrz i wrzuciło na wóz drabiniasty. Przerażony Gaca zobaczył, że wiozą go żołnierze, spodziewał się najgorszego. Okazało się, że ukrywający się w lasach polscy żołnierze mają ochotę potańczyć, zmusili go więc do grania przez całą noc.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień