Tusk w Turcji: Umowa o uchodźcach działa
Tuż po krótkiej wizycie w Turcji przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk przekonywał o znacznym spadku nielegalnych imigrantów w Unii.
Tusk towarzyszył w Ankarze niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, która chciała na miejscu przekonać się, jak Turcja wciela w życie porozumienie z Brukselą, mające na celu powstrzymanie fali uchodźców, która w ubiegłym roku zalała Europę.
Na Stary Kontynent przybyło wtedy ponad milion ludzi, obawiano się powtórki sytuacji w tym roku, nowa fala miała ruszyć wiosną - gdyby nie porozumienie z Turcją, Europa stanęłaby przed największym kryzysem w swojej historii. Umowa z Ankarą pozwala na odsyłanie z Grecji do Turcji tych uchodźców, którzy nie spełnili warunków, by uzyskać status uchodźcy.
Merkel rozmawiała też podczas krótkiego pobytu w Turcji z premierem Ahmetem Davutoglu w sprawie łagodzenia napięć związanych z kryzysem migracyjnym.
Podczas rozmów turecki premier naciskał na niemiecką kanclerz, by jak najszybciej obywatele jego kraju dostali zgodę na bezwizowe podróżowanie do krajów Wspólnoty. To jeden z elementów umowy turecko--unijnej. Na wspólnej konferencji w położonym na południu Turcji mieście Gaziantep Tusk powiedział, że operacja odsyłania Syryjczyków z Grecji do Turcji jest powiązana z odsyłaniem Syryjczyków do UE. Dodał on też, że nikt nie ma prawa pouczać Turcji, co Ankara ma w tej materii robić.
Premier Davutoglu potwierdził słowa Donalda Tuska, że doszło po wprowadzeniu w życie umowy do znacznego spadku nielegalnych imigrantów, co wskazuje na to, że porozumienie działa. Dodał on, że ani jeden Syryjczyk bez jego woli nie został odesłany z Grecji do Turcji. Z kolei niemiecka kanclerz apelowała o stworzenie specjalnej strefy bezpieczeństwa po stronie syryjskiej, gdzie uchodźcy mogliby znaleźć bezpieczne schronienie.
Podczas wizyty unijnych oficjeli w obozie dla uchodźców w Nizip, w którym jest około 5 tys. ludzi, rozmawiano o panujących tam warunkach.
Zgodnie z umową z 20 marca z Grecji odsyłani są do Turcji ci, którzy nie złożyli wniosków o azyl, oraz ci, których podania odrzucono. Wielu krytykuje to porozumienie, argumentując, że odsyłani do Turcji nie mogą się tam czuć bezpiecznie.
Autor: Michał Pomorski