Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i zrobić dziecku badanie wzroku
Wady wzroku u pociech to problem wielu rodziców. Maluchy, u których schorzenia nie zostały w porę wykryte, mogą mieć kłopoty z prawidłowym rozwojem.
Jak nie zlekceważyć pierwszych objawów i kiedy biec do specjalisty? Według danych opublikowanych w czasopiśmie „British Medical Journal” systematyczne badania okulistyczne niemowląt i małych dzieci umożliwiły zmniejszenie ryzyka niedowidzenia w późniejszym wieku. Stąd apel lekarzy, żeby o małe oczka zadbać jak najwcześniej.
Dziecięcy punkt widzenia
Mięśnie gałki ocznej maluszka są bardzo słabe, stąd zaraz po urodzeniu jego wzrok jest znacznie słabszy niż u osoby dorosłej.
- Noworodki nie potrafią skupić wzroku na przedmiocie, jednak z każdym dniem ich wzrok się poprawia - mówi okulista Wojciech Suda. Sześciotygodniowy malec zaczyna dostrzegać przedmioty ustawione na wprost jego wzroku, a odbierany przez niego obraz jest dwuwymiarowy. Po dwóch miesiącach od narodzin dziecko zaczyna widzieć lepiej i głębiej, wodzi wzrokiem za przedmiotami czy powoli nawiązuje kontakt wzrokowy.
Gdy maluch skończy sześć miesięcy, powinniśmy dokładnie przyjrzeć się jego zachowaniom. Jeżeli zauważymy, że w momencie skupiania wzroku na konkretnym elemencie, jedno oko dziecka zaczyna „uciekać”, jeżeli maluszek nie zwraca uwagi na otaczającą go rzeczywistość, nie dostrzega pokazywanych mu przedmiotów, osób czy zwierząt, powinniśmy jak najszybciej zgłosić się z dzieckiem do specjalisty.
- Niedostrzeganie przez dziecko przeróżnych obiektów lub osób, to niejedyna oznaka, że ze wzrokiem malucha może dziać się coś niedobrego. Bardzo często kłopoty z widzeniem objawiają się tarciem i mrużeniem oczu, a także wysuwaniem głowy w przód lub tył oraz przybliżaniem bądź oddalaniem przedmiotów, po to by widzieć je wyraźniej - wyjaśnia okulista.
Bardzo często kłopoty z widzeniem objawiają się tarciem i mrużeniem oczu
Maluch pod kontrolą
Wśród dzieci najczęściej diagnozowanymi wadami wzroku są krótkowzroczność, astygmatyzm i nadwzroczność. Bardzo często wady mają charakter wrodzony, dlatego tak istotne jest ich wczesne wykrycie i dostosowanie odpowiedniego leczenia, by zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia w przyszłości.
- Możemy dziś dokonać pomiaru wady wzroku u dzieci już od 3 miesiąca życia. Badanie wykonuje się za pomocą auto-refraktometru, czyli komputerowego, przenośnego urządzenia, w którym maluszek może dostrzec kolorowy obraz, mający na celu przyciągnąć jego uwagę - wyjaśnia doktor Suda.
W momencie, gdy dziecko skupia wzrok na wyświetlanym rysunku, możemy utrwalić obraz oka i wyświetlić go na
ekranie monitora, razem ze wszystkimi niezbędnymi parametrami. Badanie jest nieinwazyjne, trwa mniej niż sekundę, a zaawansowany system kontroli dokładności i stabilności pomiaru umożliwia postawienie precyzyjnej diagnozy.
Obecnie najlepszą metodą leczenia wad u dzieci są okulary korekcyjne, które mogą nosić już nawet czteromiesięczne niemowlaki. Są to specjalnie dopasowane soczewki, zwykle w owalnych oprawkach i przeróżnych kolorach. Aby ułatwić ich noszenie, okulary te wyposażone są w specjalną gumkę, która założona przez głowę - na zasadzie opaski - stabilnie utrzymuje szkła na małych oczkach.
W poważniejszych przypadkach konieczne może być już leczenie operacyjne wzroku, jednak o tym powinien zadecydować specjalista.
Autor: Anastazja Bezduszna
Oczy pod lupą
Dieta mamy a wzrok dziecka
O wzrok maluszka można zadbać jeszcze w łonie mamy. Kobiety w ciąży powinny zwrócić szczególną uwagę, aby w ich jadłospisie nie zabrakło produktów bogatych w żelazo, jod, witaminę D, kwas foliowy i kwas DHA, który stanowi dużą część wszystkich kwasów omega-3 budujących siatkówkę oka.
Nasze oczko w głowie
Warto przyzwyczaić dzieci do codziennej pielęgnacji oczu. Oczy można np. raz dziennie przemyć solą fizjologiczną - nasączony wacik przesuwajmy od zewnętrznego kącika do wewnątrz. Oczy dzieci są też bardzo wrażliwe na światło. Chrońmy je przed nadmiarem słońca czy mocnym światłem świetlówki. Jeśli pociecha boi się ciemności i nie chce zasypiać bez włączonej nocnej lampki, zadbajmy, żeby jej światło nie było zbyt intensywne. Lampka nie może też być ustawiona na wysokości wzroku. I nie powinna się świecić przez całą noc.
Patrzcie, co macie na talerzu
Chcesz, żeby Twoje dziecko nie miało kłopotów ze wzrokiem, zadbaj o jego dietę. Posiłki dzieci można łatwo wzbogacić o składniki dobre dla oczu. Te będą wdzięczne za:
- witaminę A - niezbędna do tworzenia barwnika w siatkówce oka, jest w marchwi, morelach, melonach, pomidorach, w formie retinolu w żółtku jaja, wątróbce drobiowej, makreli, tuńczyku;
- cynk - odpowiada za stan ścian naczyń krwionośnych także w oku, jest w mięsie, rybach, warzywach, jajkach;
- witaminę B1 - składnik enzymów, które regulują pracę nerwu wzrokowego i mięśni, jest w kaszy, orzechach, ryżu, ciemnym pieczywie.
oprac. (olis)