Traktor wyparł konia. Jak do tego doszło?
Nareszcie przyszła wiosna. Jeśli wyjedziecie Państwo za miasto, to z dużym prawdopodobieństwem usłyszycie charakterystyczne warczenie i zobaczycie traktor ciągnący po polu maszyny rolnicze. Kiedyś to koń ciągnął pług albo bronę. Dzisiaj konia wyparł traktor, który okazał się silniejszy, wygodniejszy i bardziej uniwersalny. Opowiem, jak do tego doszło i co z tego wynikło.
Pierwsze traktory były oczywiście parowe. Za prekursora w ich budowie uważa się Anglika Thomasa Avelinga. W 1856 roku zbudował on pług parowy, modyfikując lokomobilę Claytona i zamieniając ją w urządzenie samojezdne. Warto dodać, że lokomobile, czyli przywożone na specjalnych wozach (ciągniętych przez konie!) maszyny parowe, stosowane były w rolnictwie od 1805 roku - głównie do napędzania młockarni.
Traktory Avelinga zapoczątkowały wykorzystywanie tych maszyn zamiast koni do pracy na roli. Konie nie buntowały się przeciw ich zastępowaniu - w odróżnieniu od tkaczy, którzy wypierani przez maszyny tkackie wywołali (w 1811 roku) bunt i zaczęli te maszyny niszczyć.
W kolejnych latach powstawały różne traktory parowe, na przykład wojskowy traktor Nicholasa Cugnota, traktor z rakietami śnieżnymi Jamesa Boydella, traktor pływający (amfibia) Olivera Evansa, lekki ciągnik na nogach (zamiast kół) Thomasa Darby’ego i wiele innych. Jednak traktory parowe były niewygodne, bo wymagały stałego palenia pod kotłem.
Przełom nastąpił w 1892 roku, gdy John Froelich umieścił benzynowy silnik Van Duzena na podwoziu parowego traktora Robinsona i zbudował pierwszy traktor spalinowy. Dodatkową innowacją w maszynie Froelicha był wsteczny bieg. Przez cały XIX i XX wiek traktory spalinowe były stale ulepszane i modyfikowane. Zainteresowanie tymi maszynami wśród rolników było tak duże, że w 1918 roku firma Henry’ego Forda produkowała 80 traktorów dziennie!
W 1925 roku Ferguson rozwiązał problem doczepiania narzędzi do ciągnika, opracowując najpierw dwupunktowy, a później trzypunktowy układ zawieszenia. Dzięki tej konstrukcji można było ograniczyć ilość dźwigni, ponieważ narzędzie było podtrzymywane przez układ hydrauliczny. W 1928 roku Ferguson opatentował swój wynalazek, który stosowany jest do dziś.
Produkowane obecnie nowoczesne ciągniki rolnicze tylko w niewielkim stopniu przypominają swoje początkowe prototypy i zawierają rozwiązania techniczne, o jakich kierowcom samochodów nawet się nie śniło. Na przykład, czy wiecie Państwo, że największe traktory mają skrzynię biegów z ponad trzydziestoma biegami?
Dlatego jadąc samochodem i spotykając traktor, nie patrzcie na niego z wyższością. To dzisiaj bardzo skomplikowana i mądra maszyna, gęsto „naszpikowana” elektroniką! Taki traktor na polu potrafi zrobić prawie wszystko. Ale na drodze rzeczywiście przeszkadza!