Obfite opady śniegu, który się właśnie topi, gwałtowny wzrost temperatur sprawiający, że to topnienie przebiega w szybkim tempie, zatory lodowe na rzekach - to prawdziwa mieszanka wybuchowa, a raczej wylewowa. Czy w najbliższym czasie powinniśmy spodziewać się powodzi?
Powódź w Toruniu. Ostrzeżenie hydrologiczne?
Rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski poinformował w wywiadzie dla jednej ze stacji radiowych, że mamy obecnie do czynienia z całym splotem zjawisk sprzyjających powodziom. Najtrudniejsza pod tym względem sytuacja jest w Polsce północnej i północno-wschodniej oraz w centrum kraju.
Na Wiśle, na odcinku od ujścia Narwi do Włocławka, utrzymuje się pokrywa lodu. Jeszcze do wtorkowego wieczoru 23 lutego obowiązywał tam alert - poziom wody przekraczał stan ostrzegawczy, a momentami także alarmowy.
Dla miasta Torunia i powiatu toruńskiego nie wydano ostrzeżenia hydrologicznego - uspokaja rzeczniczka prasowa prezydenta Torunia Anna Kulbicka-Tondel. - Z zapory we Włocławku wprawdzie stopniowo zrzucany jest lód, ale woda ma zapewniony swobodny przepływ. W środę 24 lutego o godz. 12.40 poziom wody w Wiśle w Toruniu znajdował się w strefie stanów średnich i wynosił 325 cm z tendencją do wzrostu.
W tym roku najwyższy poziom wody Wisła w Toruniu osiągnęła 11 lutego - 392 cm. To wciąż sporo do stanu ostrzegawczego, który wynosi 530 cm. Stan alarmowy to 650 cm.
Prognozy niestety nie wykluczają zagrożenia powodziowego w najbliższych tygodniach. Na przełomie lutego i marca temperatury w kraju mają spaść znów do zera, a nawet kilka kresek poniżej. Grunt podmarznie, a na rzekach ponownie pojawi się lód, co będzie utrudniać spływanie wody z topniejącego w górach śniegu.
Toruńskie rekordy Wisły
W swojej długiej historii Toruń przeżył co najmniej kilkanaście wielkich powodzi. Bywało, że woda z Wisły wdzierała się na niżej położone staromiejskie uliczki. W Bramie Mostowej można zobaczyć tabliczki przypominające o rekordowych stanach wody w Wiśle na toruńskim odcinku.
Po II wojnie najwyższy poziom Wisły odnotowano w 1962 roku – osiągnął 867 cm. Niedużo mniejszy był 23 maja 2010 - 859 cm. Druga fala powodziowa tamtej wiosny dotarła do Torunia w czerwcu i wynosiła 790 cm. Jedenaście lat temu pod wodą znalazło się m.in. 3677 ogródków działkowych, dwanaście posesji, klub sportowy „Budowlani”, camping „Tramp” oraz Ośrodek Terapii Uzależnień w Czerniewicach. Woda wylewała się na Bulwar Filadelfijski, pod mury obronne i pod Zamek Dybów.
Pięć lat później Wisła osiągnęła jeden z najniższych stanów w historii - 108 cm.