Tomasz Frankowski. Jak łowca bramek zaczął polować na kamienice
Jeszcze kilka lat temu kibice Jagiellonii krzyczeli za nim: Franek łowca bramek! Dziś Tomasz Frankowski to biznesmen zawieszony między Białymstokiem a Krakowem. Opowiada o rozwijaniu talentów, budowaniu własnej kariery, niepewnej przyszłości sportowca, pokonywaniu barier, presji i planowaniu życia po sporcie.
Sport to dobry sposób na życie?
Jeśli ma się talent, końskie zdrowie oraz jeśli jest się w miarę inteligentnym człowiekiem, a przy tym ma się bliskich, którzy nie dają się ponieść wodzom fantazji, to sport może być bardzo fajną karierą i przygodą.
Dlaczego mówi pan o bliskich?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień