To druga proteza ręki, którą zrobili uczniowie jarosławskiego "mechanika". Po zrobieniu pierwszej, usłyszała o nich cała Polska
Mechaniczna proteza ręki, którą jako pierwszą dla Kingi wykonali koledzy ze szkoły, była dla niej wielkim udogodnieniem. Teraz, dziewczyna ma nową protezę, która jest bardziej funkcjonalna, wygodniejsza i praktyczna.
Historię Kingi Wawro, tegorocznej maturzystki w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu, opisaliśmy w "Nowinach" kilka miesięcy temu. Potem ruszyła lawina. Do szkoły przyjeżdżały ogólnopolskie media, uczniowie wraz z opiekunem Arturem Tutką byli zapraszani do programów telewizyjnych.
W życiu Kingi wiele się zmieniło, pojawiło się wiele osób chętnych pomóc dziewczynie, która od urodzenia nie ma prawego przedramienia. W czasie wakacji Kinga będzie mieć staż w Warszawie w firmie zajmującej się renowacją zabytkowych samochodów. Potem wybiera się na studia związane z diagnostyką samochodową. Ale swój wymarzony zawód mechanika samochodowego mogłaby wykonywać już z obecnym wykształceniem. Nie ma jednak jeszcze tzw. bionicznej protezy. Jej koszt to 180 tys. zł. Taka specjalistyczna proteza, pozwoliłaby dziewczynie wykonywać skomplikowane, manualne prace. Na stronie zrzutka.pl/hc2pga, trwa zbiórka na ten cel.
Ta szkoła zmieniła moje życie
- Kiedyś byłam wyśmiewana przez rówieśników, wszystko zmieniło się kiedy trafiłam do "mechanika". To jest szkoła idealna. Tutaj zmienił się mój charakter, teraz jestem silna. A poza tym wszystkim, nie spodziewałam się, że ktoś może zrobić coś tak pięknego bezinteresownie
- przyznaje Kinga.
Pierwsza proteza jaką na drukarce 3D zrobili dla niej koledzy ze szkoły była mechaniczna. Teraz po miesiącach prac, Kinga ma dzięki nim protezę elektroniczną, która jest lepsza i o wiele bardziej komfortowa.
Zespół, pracujący nad nową protezą liczy sześć osób. Jakub Nowotarski z I klasy technikum elektronicznego, zajmuje się całym modułem elektronicznym. Franciszek Bosak z III klasy technikum mechanicznego jest odpowiedzialny za projektowanie poszczególnych elementów protezy. Damian Kobyliński z I klasy technikum informatycznego, zajmuje się drukiem 3D. W zespole jest także Basia Filip z I klasy technikum grafiki i poligrafii cyfrowej oraz Łukasz Chamuła z I klasy technikum informatycznego, który realizuje stronę internetową grupy. Marcelin Tutka z II klasy technikum informatycznego zajmuje się promocją grupy i jej projektów w Internecie.
- W porównaniu do poprzedniej protezy, Kinga nie musi teraz wykonywać tyle ruchu. Wystarczy minimalny, aby palce w sztucznej dłoni zaciskały się. Ta ręka jest mocniejsza niż poprzednia
- tłumaczy Damian Kobyliński.
Nowa proteza, która jest wyposażona m.in. w latarki, aby oświetlić trudno dostępne miejsca, magnes neodymowy, za pomocą którego Kinga będzie mogła chwytać małe przedmioty np. śrubki.
Znajduje się w niej czujnik odległości, który wykrywa ruchy mięśni oraz moduł, które napędza palce, a wszystkim steruje mikroprocesor. Uczniowie od początku mieli plan, aby wykonać lepszą protezę ręki. Nie chcieli jednak od razu rzucać się na głęboką wodę.
Nowa proteza jest w takich kolorach, jakie wymarzyła sobie Kinga
Wszystko robili metodą prób i błędów. Wspierała ich szkoła. Doświadczenie z pracy nad pierwszą protezą dało im podstawy do wykonania jej lepszej wersji.
Dzięki temu, że usłyszała o nich cała Polska, zaczęli zgłaszać się do nich prywatni sponsorzy. Dzięki nowej drukarce 3D, którą dostali od prywatnej firmy, mogli drukować elementy nowej protezy, równocześnie na dwóch drukarkach.
Nowa proteza nie jest czarna jak poprzednia.
- Taka właśnie miała być. Kolorowa i widoczna z daleka. Jest w kolorach, które lubi Kinga. Ma w sobie dużo bajerów i dlatego sprawia jej tyle radości
- podkreśla Daniel Kobyliński.
Artur Tutka, nauczyciel w jarosławskim ZSTiO, który opiekuje się grupą mówi, że efektami pracy, którą wykonali do tej pory, chcą podzielić się z innymi ludźmi.
- Obiecaliśmy, że to co zrobią uczniowie trafi do Internetu, aby każdy kto zmaga się z takim problemem jak Kinga, mógł chociaż trochę ułatwić sobie życie. Niebawem ruszy strona internetowa "Szczęście z plastiku", na której umieścimy pliki, żeby każdy mógł sobie pobrać część mechaniczną i elektroniczną gotową do wydruku w 3D - zapowiada nauczyciel. - Etap ręki elektronicznej jest już zamykany, ale uczniowie mają już kolejne, niesamowite pomysły - dodaje.
Dyrektor ZSTiO Adam Tomaszewski zaznacza, że cała sprawa, dzięki, której także szkoła stała się znana, wypłynęła z impulsu, który dał młodym ludziom ich nauczyciel. Podkreśla, że zaangażowanie uczniów jest równie ważne. Dyrektor mówi, że szkoła ma takich uczniów, którzy mają pomysły na siebie i chcą się realizować w konkretnych zawodach, a zaangażowanie w takich projektach jak proteza ręki, uczniów już pierwszych klas, tylko to potwierdza.
Ważnym elementem, jest dobra baza sprzętowa szkoły. Dzięki niej została wykonana pierwsza proteza. Z kolei dzięki temu, że powstała, uczniowie otrzymali drugą drukarkę i mogli zrobić kolejną, lepszą wersję sztucznej ręki.