Przy okazji uchwały w sprawie diet dla radnych powróciło pytanie, czy nowi członkowie zarządu powiatu będą mieć etaty.
Takiej imprezy sportowej jeszcze w mieście nie było. 16 października na terenie Wodnego Świata odbędzie się turniej piłkarski w piłkę nożną uliczną, który będzie częścią większego projektu pod nazwą „Lubuska Uliczna”. Jego zadaniem jest promocja województwa lubuskiego jako regionu atrakcyjnego turystycznie, wspierającego aktywny i zdrowy tryb życia, przez działania związane z piłką nożną uliczną.
- Chcemy pokazać województwo jako atrakcyjne turystycznie i działajace innowacyjnie. A takie działanie jak piłka nożna uliczna jest działaniem innowacyjnym z... trudnym pacjentem. Czyli z osobami bezdomnymi, uzależnionymi - wyjaśnia Maciej Gudra ze Stowarzyszenia „Reprezentacja Polski Bezdomnych”, które z lubuskim związane jest od lat - to tu odbywa się zgrupowanie reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata, tutaj już dwukrotnie odbywały się mistrzostwa Polski. - Aktualny mistrz Polski pochodzi z Nowego Dworku pod Świebodzinem. Przepraszam, Dworka. Oni chcą żeby mówić „Dworka” - wyjaśnia Gudra. M.in. ich zobaczymy w październiku w Nowej Soli. - Będzie też reprezentacja Polski bezdomnych, przekrój chłopaków z ostatnich dwóch, trzech lat i najbardziej utytułowana drużyna Brata Alberta z Wrocławia - dodaje. Mają też pojawić się zespoły samorządowców i społeczności lokalnych.
Grzegorz Rogula, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, deklaruje, że osobiście będzie zbierał zapisy. - Planujemy turniej na od sześciu do ośmiu zespołów. W zależności od tego ile zespołów się zgłosi. Można jeszcze się zgłaszać, ale na pewno będzie obowiązywała kolejność przy rekrutacji - mówi. - W nazwie jest uliczna, ale nie mamy w Nowej Soli takiego rynku, gdzie można byłoby zagrać. Więc wybraliśmy Wodny Świat. Specyfika gry jest inna, niż na boiskach trawiastych. Nigdy czegoś takiego w Nowej Soli nie robiliśmy, wiec postanowiliśmy spróbować. Być może stanie się to imprezą cykliczną - dodaje Rogula.
Ta odmiana piłki nożnej różni się od tej tradycyjnej. Mecze odbywają się na specjalnie przygotowanym boisku, o wymiarach 22 na 16 metrów, a trwają dwa razy po siedem minut. Zmagania są więc bardzo widowiskowe i dynamiczne. Na boisku gra cztrech zawodników - bramkarz i trzech w polu. Poza tym boisko okolone jest bandami o wysokości 1,2 metra, a bramka ma szerokość 4 metrów.
- Statystyki nie kłamią. U nas sześciu na dziesięciu chłopaków, którzy przeszli przez reprezentację, do dziś nie wróciło do nałogu, do ośrodków. Prowadzą normalne życie, mają pracę, domy, zakładają nowe rodziny, wracają do starych - opowiada Gudra. - Gdy mówimy o tym na Zachodzie, to tam łapią się za głowę, bo u nich jak raz na kilka lat uda się z jednym człowiekiem coś zrobić, to są szczęśliwi. Ale u nich pewnie lepiej działa profilaktyka. U nas łatwiej wylądować na ulicy - kwituje.