Teraz szybciej dostaną wizy
Coraz więcej cudzoziemców przyjeżdża do nas ze świata. Tylu, że Urząd Wojewódzki miał problem z ich płynną obsługą. Teraz to się zmieni.
Cudzoziemcy to głównie Ukraińcy i mieszkańcy innych krajów wschodniej Europy.
Ołeh ma 41 lat i pochodzi ze wschodniej Ukrainy. Uciekł do Polski, kiedy w jego kraju zaczęła się wojna. Trafił do Bydgoszczy, gdzie znalazł pracę w firmie budowlanej. Jest kierowcą i dostawcą materiałów.
- Bardzo mi się tu u was podoba. Jest spokojnie, mam pracę. Jestem zadowolony - mówi. Teraz chce ściągnąć do Bydgoszczy swoją rodzinę.
Takich osób są w naszym regionie i kraju tysiące. - Przybywa ich do nas coraz więcej, głównie w poszukiwaniu pracy - mówi Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski. I podaje liczby. Jeszcze w 2014 r. w naszym regionie o legalizację zatrudnienia starało się około 1500 cudzoziemców. W 2015 r. tych osób było już dwa razy więcej, a w tym roku będzie ich 7 tys.
- Te liczby pokazują skalę problemu dla funkcjonowania urzędu - podkreśla wojewoda. - Ten nagły wzrost cudzoziemców wynika także z faktu, że mogą oni wybrać dowolny urząd w kraju, w którym załatwiają formalności. Dlatego obsługujemy też wielu cudzoziemców z Pomorza - dodaje.
W efekcie bydgoscy urzędnicy zaczęli mieć problem z płynną obsługą przyjezdnych.
Wydział Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców KPUW wymagał remontu i reorganizacji.
- Zwiększyliśmy zatrudnienie w tym wydziale o pięć etatów. Teraz wnioski przyjmowane są także w delegaturach urzędu w Toruniu i we Włocławku - mówi Bogdanowicz.
Planuje też, by w przyszłości wnioski mogły być składane on-line. O to, by obcokrajowcy byli w Polsce sprawnie obsługiwani, zabiegają nie tylko konsulowie państw, z których przybywają cudzoziemcy, ale i lokalni przedsiębiorcy. W Bydgoszczy pracę dają - głównie przyjezdnym ze Wschodu - przede wszystkim firmy PESA i Abramczyk.
Wielu cudzoziemców znajduje też zatrudnienie na wsi.
Polska od kilku lat staje się krajem docelowym dla cudzoziemców.- Oni tu chcą się zatrzymać, pracować, zakładać rodziny - mówił wczoraj w Bydgoszczy minister Rafał Rogala, szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców. - Tylko dla obywateli Ukrainy w ubiegłym roku konsulowie wydali prawie 900 tysięcy wiz. W tym roku szacujemy, że tych wiz będzie milion 400 tysięcy.
Tomasz Latos, poseł PiS, podkreśla, że z zagranicy przyjeżdżają do naszego kraju nie tylko osoby poszukujące pracy. - Wiele osób trafia tu w związku z inwestycjami realizowanymi na terenie Polski. Licznie przyjeżdżają do nas także studenci - dodaje.
Minister Rafał Rogala odniósł się też do ataków na cudzoziemców, które ostatnio zdarzyły się w naszym regionie. - To są zjawiska marginalne, na które patrzymy jednak z niepokojem. Trzeba robić wszystko, by się nie powtarzały - powiedział.
Jego zdaniem Polska jest krajem „dosyć homogenicznym”. - Liczba cudzoziemców nie przekracza procenta.