Tajemnicze zgony koni. Będzie proces?
Shirley Watts, żona perkusisty Rolling Stones, podejmie kroki prawne wobec stadniny koni w Janowie Podlaskim w związku ze śmiercią klaczy Amry.
Sprawa jest we wczesnej fazie. Wczoraj spotkałam się z prawnikiem – poinformowała Agencję Informacyjną Polska Press (AIP) Shirley Watts.
Dotychczas mówiło się, że to sama Shirley Watts zamierza domagać się odszkodowania za śmierć klaczy. Teraz ona sama wyjaśnia, że to jej mąż Charlie Watts domaga się dochodzenia praw w związku ze zgonem konia.
„Mój mąż bardzo nalega, żebyśmy ścigali (winnych) straty tej cennej i ważnej klaczy” – napisała Watts w korespondencji do AIP. Wcześniej właścicielka stadniny Halsdon Arabians poinformowała radio RMF FM, że już zainicjowała proces prawny przeciwko stadninie.
W marcu i kwietniu w stadninie w Janowie Podlaskim padły dwie klacze należące do Shirley Watts – Preria i Amra. Pierwsza z powodu skrętu jelita cienkiego, druga w wyniku skrętu okrężnicy. Podejrzenia budzi zgon Amry, która tuż przed zgonem była wożona do kliniki koni na Służewcu, by tam się wyźrebiła. Zaledwie kilka dni po porodzie przywieziono ją z powrotem do Janowa, gdzie po dwóch dniach doznała ataku kolki. Hodowcy podejrzewają, że pośrednią przyczyną ataku mogło być wożenie klaczy w okresie porodu i tuż po nim, czego normalnie nie praktykuje się.