Mieszkanka Skierniewic w ciąży zgłosiła się do lekarza Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej z objawami grypy lub przeziębienia, a nawet podejrzewała anginę. Lekarz nie chciał jej zbadać. Szpital wszczął postępowanie wyjaśniające.
W stanie wojennym opowiadano taki dowcip. Późną nocą 13 grudnia ktoś wali do drzwi. - Kto tam? - pyta gospodarz.- Internista - pada odpowiedź. - Ale ja nie wzywałem lekarza. - A ja nie przyszedłem leczyć, tylko internować.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.