W obliczu kryzysu wywołanego epidemia koronawirusa samorządy ponoszą potężne straty finansowe. W Rzeszowie na razie mówi się o ponad 50 milionach zł.
Zboża zasychają na polach, w innych uprawach także mogą być spore straty, a teoretycznie susza w wielu miejscach naszego województwa nie wystąpiła. Tak wynika z raportu instytutu w Puławach, który zajmuje się monitoringiem suszy rolniczej.
11 września w Kobylnikach, koło Kruszwicy senatorów i przedstawicieli rządu przywitała m.in. grupa rolników, która postuluje o zmianę systemu szacowania strat i udzielania pomocy po suszy.
Gospodarze z Kujaw i Pomorza szacują straty w uprawach spowodowane przez suszę. Niebawem zrobią to komisje powołane przez wojewodę, bo pomimo opadów - w miniony weekend - wody wciąż brakuje.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.