Sprawę zaniedbań, jakich mieli się dopuścić lekarze, wyjaśnia rzecznik praw pacjenta i Bydgoska Izba Lekarska. Szpital nie stwierdza nieprawidłowości.
Swoją prawdę mają ci, którzy godzinami czekają na pomoc: „To jest karygodne!”. Swoją mają rozczarowani pacjenci: „Trzeba huknąć, żeby ktoś się przejął!”. Jest i trzecia prawda.
Na SOR-ach bydgoskich szpitali na szczęście nie dochodzi do tak dramatycznych zdarzeń jak w Sosnowcu, ale ich pacjenci także skarżą się na długie godziny oczekiwania.
Agresywni pacjenci po dopalaczach sieją postrach w karetkach pogotowia i izbach przyjęć. Za każdym razem trzeba się nimi zająć, wykonać badania. Wszystko to bez konsekwencji finansowych dla zażywających.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.
Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.