Woda siarczkowa z Uzdrowiska Busko-Zdrój może mieć znaczenie w leczeniu niepłodności u kobiet
O niezwykłych właściwościach leczniczych wód siarczkowych – rozmowa z byłym Naczelnym Lekarzem Uzdrowiska Busko-Zdrój i Solec-Zdrój, reumatologiem i balneologiem Kazimierzem Kucharskim.
Od lat prowadzi Pan badania nad możliwościami zastosowania wód siarczkowych w leczeniu rozmaitych schorzeń i chorób. Chodzi zarówno o kurację pitną, jak i kąpielową. Do jakich wniosków Pan doszedł?
Coraz szerzej otwierają się możliwości poszerzenia wskazań leczenia uzdrowiskowego tymi wodami na przykład w onkologii, sklerodermii, także w mukowiscydozie - dotychczas nieuleczalnej chorobie zaczynającej się w dzieciństwie i skracającej życie. Wskazania dotyczą też chorób z reumatologii, neurologii, dermatologii, przemiany materii, chorób naczyń na tle miażdżycy, zapalenia naczyń, w rehabilitacji kardiologicznej - na przykład po zawale serca. Obserwowano też korzystne efekty w schorzeniach zapalnych ginekologicznych i niepłodności u kobiet, w diabetologii, w zatruciach pokarmowych grzybami czy metalami ciężkimi. Także w przypadkach napromieniowania radioaktywnego oraz po leczeniu chemioterapeutycznym w onkologii. Jest więc uzasadnione powstawanie nowych sanatoriów i oddziałów kierunkowanych specjalistycznie i przeprowadzenie szeroko zakrojonych badań naukowych w tym zakresie.
Są na to konkretne dowody?
Tak. U chorych przebywających na Oddziale Klinicznym Katedry Farmakologii w Krakowie stosowano w leczeniu butelkowaną wodę siarczkową. Terapia wykazała obniżenie cholesterolu, trójglicerydów i innych wskaźników miażdżycowych u chorych. Ta potwierdzona badaniem naukowym praca została zatwierdzona przez trzech profesorów, wydrukowana i wygłoszona na Międzynarodowym Kongresie Balneologicznym w Czechach. Z innej pracy wykonanej na zwierzętach w Krakowie wykazano korzystny efekt po toksycznym uszkodzeniu wątroby i układu krwiotwórczego.
Woda siarczkowa może być stosowana w leczeniu niepłodności?
Badania wykonane w Krakowie wskazują na zastępowanie cyklu jednofazowego (bez jajeczkowania) na dwufazowy (z jajeczkowaniem). Są też doniesienia o wpływie leczenia wodą siarczkową na leczenie niepłodności u kobiet. W Busku-Zdroju obserwowano korzystne efekty w leczeniu gojących się ran po operacjach ginekologicznych.
W czym tkwi magia wody siarczkowej z Buska-Zdroju?
Jednym z ich składników jest solanka morska z odległej przeszłości geologicznej liczącej wiele milionów lat wstecz, a drugim - siarka z późniejszych osadowych pokładów gipsów, które uległy przetworzeniu dzięki mikroorganizmom. Buska woda siarczkowa zawiera też lecznicze ilości jodu, bromu, fluoru, boru oraz wiele innych mikroelementów. O ostatecznym efekcie leczniczym decydują wszystkie zawarte w niej składniki. Zadziwiające jest, że przy stosunkowo dużej zawartości chlorku sodu nie dochodzi do jego zatrzymania w organizmie, nawet po kuracji pitnej. Nie zwiększa się więc waga ciała związana z zatrzymaniem wody ani nie wzrasta ciśnienie tętnicze. Odwrotnie - obserwuje się spadek ciśnienia tętniczego po kuracji wodą siarczkową w Busku.
Postuluje Pan utworzenie, ,Świętokrzyskiego Uzdrowiskowego Funduszu Badań Medycznych - Fundacja w Busku-Zdroju”, który gromadziłby środki finansowe na badania naukowe w powiązaniu z Wydziałem Lekarskim Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Co byłoby przedmiotem funkcjonowania placówki?
Efektywność wspomagającego leczenia wodami siarczkowymi takich schorzeń jak cukrzyca, mukowiscydoza, sklerodermia, ginekologia. Także - pogłębienie badań o wpływie wód siarczkowych na przeciwdziałanie miażdżycy naczyń. Widzę szanse na utworzenie oddziałów klinicznych w ramach szpitala uzdrowiskowego „Krystyna”. Mamy wielki skarb pod ziemią i powinniśmy gruntownie przebadać jego właściwości lecznicze – dla nas i przyszłych pokoleń, a być może także dla ludzkości.