W pierwszym miesiącu obowiązywania reformy na emeryturę będą mogły przejść kobiety urodzone do 30 września 1957 r. i mężczyźni urodzeni w 1952 r.
W październiku wchodzą w życie przepisy obniżające wiek emerytalny. Tylko w tym roku z tego przywileju będzie mogło skorzystać dodatkowe 331 tys. osób, z tego 10 tys. w samym woj. lubuskim (pisaliśmy o tym już w piątek). Jak podkreślają urzędnicy, którzy w miniony czwartek w Zielonej Górze wzięli udział w rządowej kampanii ,,Godny wybór. Przywrócenie wieku emerytalnego’’ - odejście z rynku pracy w wieku 60 lat w przypadku kobiet lub 65 lat w przypadku mężczyzn to prawo, a nie obowiązek.
Doradca ma wyliczyć
Dziś nie wiadomo, ilu uprawnionych zdecyduje się skorzystać z nowego prawa. Tym, którzy się jeszcze zastanawiają nad decyzją, służyć będą doradcy emerytalni. W całej Polsce od 1 lipca pojawią się oni we wszystkich placówkach ZUS. Będzie ich 595, w tym 15 w oddziałach i ekspozyturach ZUS w woj. lubuskim. Doradca wyjaśni klientom - potencjalnym emerytom, od czego zależy wysokość emerytury. Dodatkowo wyliczy w tzw. kalkulatorze emerytalnym wysokość prognozowanego świadczenia w zależności od wskazanego przez klienta momentu zakończenia aktywności zawodowej.
Warto wiedzieć, że ZUS sam nie będzie przyznawał emerytur wszystkim osobom, które ukończą 60 (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni). Aby ją otrzymać od 1 października, trzeba wcześniej złożyć wniosek. Mogą go złożyć kobiety urodzone do 30 września 1957 r. oraz mężczyźni urodzeni do 30 września 1952 r. Musimy też pamiętać, że najwcześniej wniosek o emeryturę można złożyć 30 dni przed zamierzonym przejściem na emeryturę.
ZUS informuje również, że jeśli otrzyma od zainteresowanego pismo w listopadzie lub później, ustali emeryturę od pierwszego dnia miesiąca, w którym je otrzyma. Wnioskodawca powinien pamiętać, że jeśli nie rozwiąże stosunku pracy z dotychczasowym pracodawcą w związku z przejściem na emeryturę, zakład nie będzie mógł wypłacić mu świadczenia. ZUS zrobi to dopiero po zwolnieniu się z etatu.
Liczą się składki
Trzeba jednak pamiętać, że wysokość emerytury obliczona według nowych zasad zależy od płaconych i zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne, zwaloryzowanego kapitału początkowego i średniego dalszego trwania życia. ZUS przypomina, że im dłużej pracujemy, tym wyższą będziemy mieli podstawę obliczania emerytury oraz niższe średnie trwania życia, a wobec tego otrzymamy wyższą emeryturę. Staż pracy nie ma wpływu na otrzymania prawa do świadczenia. Decyduje jednak o jej wysokości.
Ile na pracę i odpoczynek
- Warto wiedzieć, że tylko praca o rok dłużej to wzrost emerytury o 8 proc. - mówił w Zielonej Górze Marcin Zieleniecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. - Ustawa, która wejdzie 1 października, przekazuje zainteresowanym decyzję o tym, czy przejść na emeryturę, czy jeszcze kontynuować aktywność zawodową. Zachęcam, aby przychylnie patrzeć na dłuższą pracę.
- Polacy mają prawo, a nie obowiązek przejścia na emeryturę - kontynuował Cezary Kochalski, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. - Pamiętajmy, że wiek naszego życia się wydłuża. Stoimy przed wyborem, ile lat przeznaczyć na pracę, a ile na odpoczynek. Ale trzeba myśleć o wydłużeniu działalności zawodowej.