Nawet Emmanuel Macron czy Leonardo DiCaprio dali się nabrać i udostępniali zdjęcia płonących lasów Amazonii sprzed wielu lat - mówi Natalia Sawka z Agence France-Presse, która zajmuje się badaniem i analizą polskiej wersji językowej Facebooka.
Czy można jeszcze w ogóle wierzyć w treści udostępniane na Facebooku?
Fake newsy żerują na emocjach i są rozpowszechniane dzięki bańkom społecznościowym. Dlaczego to bańki sprzyjają dezinformacji? Bo często użytkownicy Facebooka lub Twittera udostępniają to, co im samym się podoba, by utwierdzić się w swoich własnych przekonaniach. Rzadko sprawdzamy coś, co jest zgodne z naszą opinią. Fake news o psach pozostawionych przy drodze częściej będą rozpowszechniać osoby, dla których dobro zwierząt jest ważne niż te, dla których jest to obojętne. Nie sądzę, by dało się zmierzyć, w których mediach - czy społecznościowych czy tradycyjnych - pojawia się więcej fake newsów. To wyzwanie dla wydawców i dziennikarzy, by było ich jak najmniej. Jeśli jednak chcemy udostępnić informację, która nas denerwuje lub cieszy, to powinniśmy najpierw sprawdzić, na ile jest ona prawdziwa. Sam fakt, że wcześniej została opublikowana przez znajomego lub dziennikarza, któremu ufamy, nie oznacza, że na pewno jest prawdziwa. Każdy może się przecież pomylić.
Czy wszyscy w tym samym stopniu wierzymy w fake newsy?
Według raportu „Less than you think: Prevalence and predictors of fake news dissemination on Facebook” najwięcej fake newsów udostępniają - nie młodzi, jak się powszechnie myśli, ale osoby powyżej 65. roku życia. Dlaczego tak się dzieje? Osoby młode częściej korzystają z mediów społecznościowych i są z nimi obyte. Nie jest to jednak nasza wina, że popełniamy błędy i udostępniamy treści, które są fake newsami. Nawet dziennikarze padają ofiarą dezinformacji czy celowego wprowadzenia w błąd.
W dalszej części dowiesz się:
- jak walczyć z fake newsami
- o jakiej treści są fake newsy, pojawiające się w polskich mass mediach
- gdzie szukać rzetelnych informacji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień