Sztolnia Królowa Luiza: tego turystyka industrialna jeszcze nie widziała [WIRTUALNE ZWIEDZANIE]
Lata najpierw pozornie nierealnych planów, a później już konkretnej pracy, powoli zmierzają do szczęśliwego finału. Właśnie otwarte zostały zrewitalizowane budynki Kopalni Luiza w Zabrzu. To "bramy" przyszłej Sztolni Królowa Luiza, kompleksu turystycznego, jakiego jeszcze nie było.
Kopalnię soli w Wieliczce rocznie odwiedza ponad milion turystów. Dla śląskich pereł turystyki poprzemysłowej to wciąż wynik nieosiągalny. Nasza największa atrakcja, zabrzańska Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego Guido, przyciągnęła w ubiegłym roku 120 tysięcy osób. Trzeba jednak wiedzieć, że z roku na rok wynik zarówno kopalni, jak i całego Szlaku Zabytków Techniki, jest coraz lepszy, a wkrótce pojawi się na nim atrakcja, jakiej jeszcze nie było.
Mowa o Sztolni Królowa Luiza, czyli kompleksie turystycznym rozciągającym się zarówno na powierzchni, jak i pod centrum Zabrza. Zdaniem Adama Hajdugi, kierownika referatu promocji dziedzictwa industrialnego w Wydziale Kultury Urzędu Marszałkowskiego, sztolnia wraz z Zabytkową Kopalnią Węgla Kamiennego Guido ma potencjał generować ruch na poziomie 250 tys. turystów rocznie, a w przyszłości stać się realną konkurencją dla Wieliczki.
"Bramy" sztolni gotowe. Co zobaczymy na wejściu?
Rewitalizacja sztolni i przystosowywanie jej do potrzeb turystów trwa od kilku lat i kilkukrotnie termin oddania całej inwestycji się przesuwał. Ostatnie opóźnienia spowodował wypadek z kwietnia ubiegłego roku, kiedy to pracownicy czyszczący tunele podtruli się czadem. Decyzją WUG prace czasowo wstrzymano, ale po ich wznowieniu przebiegają już bez większych przeszkód.
Najedź kursorem na obraz i rozpocznij zwiedzanie
Otwarcie całego kompleksu zaplanowano na początek 2016 roku, ale niektóre z jego elementów są już gotowe. Dotyczy to np. części kopalni Królowa Luiza przy szybie Carnall, która będzie początkiem zwiedzania całej sztolni. W tym tygodniu oddano do użytku jego naziemną część, która w ostatnich miesiącach była rewitalizowana.
Kompleksowy remont przeszły m.in. budynki rozdzielni 6kV i komory sprężarek. Są już otwarte dla turystów, a znajdziemy w nich dwie stałe wystawy. "Kopalnia Edisona" opowiada o historii elektryczności w górnictwie. Druga ekspozycja przybliża historię Kopalni Luiza. Rozłożona jest na trzech kondygnacjach, a w centralnym jej punkcie znajduje się gigantyczna sprężarka.
- Otwarcie tych dwóch wystaw w wyremontowanych pomieszczeniach jest dla nas o tyle ważne, że oznacza wejście w ostatnią prostą. Teraz stopniowo otwierać będziemy kolejne elementy, które złożą się na ogromny kompleks Sztolni Królowa Luiza - mówi Bartłomiej Szewczyk, dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Mamy więc już pierwsze elementy układanki. Co kilka miesięcy dochodzić mają do nich kolejne. Na początku roku szyb Carnall, którym nie tylko zejdziemy pod ziemię, ale również obejrzymy z góry panoramę. W połowie przyszłego roku zakończy się remont w dużym budynku łaźni łańcuszkowej oraz samym szybie. Łaźnia będzie pierwszym obiektem, który w przyszłości zwiedzą turyści odwiedzający sztolnię. Wejdziemy do niej wprost z ul. Wolności. W środku znajdzie się m.in. centrum obsługi ruchu oraz restauracja. Stamtąd przeszkloną kładką przejdziemy do reszty kompleksu. A to wszystko jeszcze przed zejściem pod ziemię.
Atrakcje pod ziemią i na powierzchni
Sztolnia Królowa Luiza to olbrzymi kompleks, na który złoży się nie tylko to, co pod ziemią, ale i sporo atrakcji na powierzchni. Opierać będzie się przede wszystkim na szlaku Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej, zbudowanej na początku XIX wieku podziemnej drogi wodnej łączącej kopalnię Król w Królewskiej Hucie (dziś Chorzów), przez kopalnię Królowa Luiza w Zabrzu, z kanałem Kłodnickim. Jej oryginalna długość wynosiła ponad 14 kilometrów, co stawiało ją w czołówce tego typu obiektów w Europie. Inicjatorami jej powstania i projektantami byli John Baildon i Friedrich Wilhelm von Reden. Sztolnia służyła odwadnianiu kopalni i transportowi urobku. Była wykorzystywana do drugiej połowy XIX wieku.
Do celów turystycznych wykorzystane zostanie ok. 2,5 km podziemnych korytarzy w zabrzańskiej części obiektu. Turyści rozpoczną zwiedzanie właśnie od naziemnej części skansenu Królowa Luiza. Stąd szybem Carnall zejdą ok. 50 metrów w dół i rozpoczną podziemną wędrówkę. Najpierw wsiądziemy do łodzi. Po ok. 500 metrach dotrzemy do podziemnego portu. Po wyjściu na brzeg czeka nas odnoga.
Główny szlak poprowadzi w kierunku centrum (odcinek ten pokonamy pieszo oraz kolejką elektryczną), po lewej stronie czeka nas chodnik w pokładzie 510. To unikat pochodzący z początków XIX wieku. Jest wykuty w litym węglu i doskonale zachowany. Ta odnoga poprowadzi nas do szybu Wyzwolenie przy ul. Sienkiewicza. Będziemy mogli wyjechać nim na powierzchnię, gdzie znajdziemy kolejną naziemną atrakcję – Park 12C. Nazwa pochodzi od izotopu węgla.
- Park będzie miejscem edukacyjno-rozrywkowym. To będzie gratka przede wszystkim dla najmłodszych, ale nie tylko. Każdy będzie mógł przyjrzeć się, a nawet własnoręcznie wprawić w ruch takie urządzenia jak np. śruba Archimedesa. To przybliżenie nauki w ciekawy i przystępny sposób – mówi Andrzej Mitek, specjalista ds kontaktów społecznych w Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
Ale Park 12C będzie również miejscem relaksu i wypoczynku. Na zewnątrz znajdą się miejsca do odpoczynku, zabawy na świeżym powietrzu czy rozpalenia grilla. Rozpalać będziemy jednak nie my, a energia słoneczna...
W części, do której doprowadzi nas chodnik w węglu, będziemy mogli również zwiedzić 1,5-kilometrową trasę podziemną, która kiedyś była już udostępniona turystom jako część Skansenu Królowa Luiza. Park i ta podziemna trasa mają być oddane pod koniec 2015 roku.
Najedź kursorem na obraz i rozpocznij zwiedzanie
Po powrocie do głównego szlaku sztolni dojdziemy do jej wyjścia przy ul. Miarki w ścisłym centrum miasta. Od kilku lat gotowy jest już budynek obsługi ruchu w tamtym miejscu. Z mety na start turystów zabiorą autokary. W sumie turyści otrzymają więc blisko 5 kilometrów podziemnych tras, zrewitalizowane budynki, park edukacyjny i masę dodatkowych wystaw. Ostatni element układanki, czyli właśnie główny szlak, a co za tym idzie, również cały kompleks Sztolnia Królowa Luiza, ma być gotowy w pierwszym kwartale 2016 roku.
Podziemna część sztolni daje gigantyczne możliwości. Trasa może być zmieniana czy wzbogacona o ekstremalne odcinki tylko dla śmiałków. Niewykluczone, że za kilka kolejnych lat połączona zostanie również z samą Kopalnią Guido. Dla Muzeum Górnictwa Węglowego najważniejsze jest odtworzenie prawdziwego klimatu i charakteru tego miejsca. O ile naziemna część i nowe atrakcje, jak np. Park 12C, najeżone będą multimediami, o tyle pod ziemią będzie ich mniej. Usłyszymy dźwięki maszyn i głosy pracujących ludzi, ale ciarki na plecach ma spowodować naturalizm w czystej postaci.