Szkoła pod nowym dachem
- Dziesięć lat czekaliśmy na ten remont - mówi Jadwiga Zarzeczna-Rosół, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Szprotawie.
W Szkole Podstawowej im. Janusza Korczaka, która mieści się przy Placu Kościelnym, trwa wielki remont. Mieszkańcy z zainteresowaniem zatrzymują się przy okazałym gmachu, obserwując całe zamieszanie.
Prace w głównej mierze dotyczą starej wieźby dachowej, m.in. uszkodzonych desek, które od lat czekają na wymianę. Naprawione zostaną kominy, gzyms budynku, zamontowane zostaną obróbki blacharskie z blachy tytanowej i włazy dachowe. Pojawi się instalacja odgromowa.
Więźba całkiem od nowa
Zwycięzcą przetargu zostało Przedsiębiorstwo Handlowo - Budowlane „Tyliński”. Uzyskana w postępowaniu cena wyniosła ponad 274 tys. zł. Wykonawca daje na prace remontowe pięć lat gwarancji. - Cała konstrukcja więźby, poszycie dachu, to wszystko jest nowe. Szczególnie deski, które trochę nam podjadały korniki – mówi Jadwiga Zarzeczna Rosół, dyrektor placówki.
Cała konstrukcja więźby, poszycie dachu, to wszystko jest nowe
Stąd też decyzja organu prowadzącego, aby zająć się nim całościowo. Dyrekcja szkoły podstawowej blisko dziesięć lat ubiegała się w magistracie o przeznaczenie pieniędzy na ten cel. - Wreszcie się udało. Mimo iż miasto przeżywa trudności, udało się wygospodarować w budżecie wolne środki – cieszy się J. Zarzeczna-Rosół.
Budowlańcy muszą uporać się z gruzem, który zalega na suficie ostatniego piętra. To trudne przedsięwzięcie. Pozostałości jest bardzo dużo. Trzeba go będzie wywieźć. - Widocznie kiedyś w taki sposób prowadzono prace budowlane – przypuszcza dyrektorka szkoły.
Będzie sala językowa
Remont rozpoczął się pod koniec lipca. Zgodnie z założonym planem, tuż przed pierwszy dzwonkiem ma doczekać się szczęśliwego finiszu. Podobnie zresztą jak i pozostałe remonty. Prace swoim zasięgiem objęły również Gimnazjum nr 1 im. Mikołaja Kopernika. Podczas wakacyjnej przerwy nie obyło się tam bez malowania, ponieważ trzeba było odświeżyć klasy.
- Kantorek w-fistów doczekał się wreszcie podziału na część, w której jest sprzęt sportowy i część, gdzie nauczyciele mogą się przebrać i pracować, więc takie godziwe warunki – podkreśla dyrektor szkoły.
To jednak nie koniec inwestycyjnych niespodzianek, szczególnie dla rządnych wiedzy uczniów. Okazuje się bowiem, że jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego w budynku gimnazjum powstanie nowa sala do języków obcych. - Stoły, słuchawki, tablica interaktywna – wymienia zadowolona J. Zarzecka-Rosół. Koszt nowoczesnego miejsca do nauki języków zamyka się kwotą 26,5 tys. zł.
Autor: Edyta Jakubowska-Owsik