Szczeciński wątek w książce Maxa Cegielskiego "Prince Polonia"
Max Cegielski podjął się stworzenia opowieści, która w brawurowy sposób opisuje egzotyczny wątek polskiej historii gospodarczej i kulturalnej – pokątny, nielegalny, tolerowany handel z krajami azjatyckimi.
W jego nowej książce „Prince Polonia”, podobnie jak przy wystawie o tym samym tytule, zrealizowanej przez Maxa i Jana Simona w Trafostacji Sztuki dwa lata temu , główną rolę odgrywają Indie, jako początek przemytniczej kariery dwóch młodych bohaterów, Radka i Janka.
Obok przygody łączy ich miasto, z którego pochodzą – Szczecin. W narracji Maxa Cegielskiego, prowadzonej z perspektywy dwóch bohaterów, nasze miasto pozostaje istotnym punktem odniesienia. To miejsce, w którym nieprzypadkowo zbuntowany punkowiec, wrażliwy inteligent, transformuje się w ogrywającego system przemytnika, ciekawego egzotycznych, na pół literackich przygód.
Jak pisze w posłowiu autor, na książkę złożyło się doświadczenie szczecińskiej wystawy w Trafostacji Sztuki, rozmowy ze szczecinianami, którzy parali się przemytem do Indii i innych azjatyckich krajów oraz lektury o naszym mieście. Doprowadziło to powstania ciekawej, awanturniczej powieści drogi, w którym Szczecin może się przejrzeć i skonfrontować z alternatywną wersją własnej historii.
Lata osiemdziesiąte, ostatnia dekada PRL-u. Muzyk Radek i jego przyjaciel Janek to szczecińskie młode wilki. Marzą o lepszym życiu. Magda, ich licealna miłość, wyjeżdża z ojcem na placówkę do Indii. Chłopaki także ruszają w świat. Zaczynają od drobnego przemytu z NRD. Przez Budapeszt trafiają do Stambułu i dalej – do Singapuru. Szmuglują magnetowidy, a potem złoto. Na ich drodze stają przeszłość oraz ambitny jak oni radca ambasady.
Sensacyjna fabuła kryje autentyczną opowieść o zapomnianych początkach polskiej transformacji; o fachowcach działających zarówno w szarej strefie, jak i w polskiej dyplomacji w Azji. Prince Polonia to gra z kulturą niską i wysoką. Moralne rozterki bohaterów są tu równie ważne jak piosenki zespołu Banda i Wanda czy kolczyki Anny Jurksztowicz. Bo czy filmy oglądane na wideo oraz dekolt Sabriny, gwiazdy italo disco, nie przyczyniły się do upadku komunizmu na równi ze skokiem Wałęsy przez płot?
Rekomendację książce wystawiła sama Anna Jurksztowicz, szczecinianka: "Max Cegielski udowodnił, że można znakomicie połączyć reportaż z powieścią drogi, a nawet z literaturą pikarejską. Zabawne dialogi, wartka akcja, poetyckie opisy indyjskiej rzeczywistości przychodzą mu z ogromną łatwością i lekkością. Czyta się jednym tchem. Słowem – książka dobra na maksa".
Max Cegielski to pisarz, kurator, badacz, dziennikarz. Autor reportaży, powieści i biografii, m.in.: Masala (2002), Apocalypso (2004), Pijani Bogiem (2007), Oko świata. Od Konstantynopola do Stambułu (2009), za którą otrzymał nagrodę im. Beaty Pawlak, Mozaika. Śladami Rechowiczów (2011) oraz Wielki Gracz.
Książka jest dostępna w Trafostacji Sztuki, a jesienią TRAFO planuje spotkanie promocyjne z autorem.