Sylwester pod gwiazdami
Kilka tysięcy osób uczestniczyło na publicznych zabawach sylwestrowych w Ustce i Słupsku. Mimo tłoku na obu imprezach, policja i straż pożarna nie musiały interweniować.
Na placu przed słupskim ratuszem słupszczanie gromadzili się już ok. 21.30. Początkowo chętnie uczestniczyli w grach i zabawach na lodowisku. Byli też hojni, gdy prowadzono zbiórkę na rzecz jednej z organizacji charytatywnych. Jednak dopiero na pół godziny przed północą, plac Zwycięstwa naprawdę się zapełnił.
Gdy prowadzący imprezę Daniel Klusek pytał zebranych o ich noworoczne życzenia, kilka osób przede wszystkim gratulowało sukcesów prezydentowi Biedroniowi i życzyło mu zwycięstwa w najbliższych wyborach.
– Jesteśmy dumni, że mamy takiego prezydenta – wykrzyczała jedna z kobiet, a gremialne oklaski potwierdzały, że wiele osób myśli tak samo.
W tym czasie obok prezydenta na estradzie pojawili się Tomasz Karolak i członkowie zespołu Pączki w Tłuszczu, którzy wcześniej, wykonując rozmaite utwory, ponad godzinę zabawiali coraz bardziej gęstniejący tłum, oraz gość specjalny – Czesław Lang, znakomity polski kolarz i organizator Tour de Pologne, który przyjechał do Słupska w sylwestrową noc, aby życzyć słupszczanom wszystkiego najlepszego i zapowiedzieć, że być może niedługo Tour de Pologne będzie przejeżdżał przez Słupsk. Szczęśliwcy dostali jeszcze jego książkę.
Po życzeniach wybuchła wręcz kanonada wywołana przez rozmaite petardy i mniejsze lub większe sztuczne ognie, które rozbłyskały na zamglonym niebie, choć tym razem nie było pokazu sztucznych ogni zamówionego przez magistrat. Ludzie pili szampana, robili sobie selfie i tańczyli w rytm utworów, które jeszcze ponad godzinę puszczał didżej. Równie tłumnie było na promenadzie w Ustce, gdzie koncert dała Ewelina Bogucka. Odbył się też pokaz fajerwerków. Nikomu nic się nie stało.