Świnoujście: Poradnie czynne do września. Dyrekcja nie składa broni
Przyszpitalne poradnie specjalistyczne nie dostały się na listę finansowanych przez NFZ działań. Protest szpitala w niczym nie pomógł.
Pod koniec czerwca została opublikowana lista szpitali, które znalazły się w „Systemie podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej“.
Osiem odrzuconych placówek naszego województwa złożyło protesty. Dyrektor zachodniopomorskiego NFZ odmówił rozpatrzenia protestu m.in. szpitala w Świnoujściu.
- Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu wniósł o zakwalifikowanie do sieci poradni gruźlicy i chorób płuc, poradni chirurgii dziecięcej oraz poradni położnictwa i ginekologii - pisze w wyjaśnieniu Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego NFZ. - Tymczasem ustawa jasno wskazuje, że do sieci, jako poradnie przyszpitalne, wchodzą tylko te, które mają umowy od co najmniej 2 lat.
W uzasadnieniu dowiadujemy się, że Poradnia Położniczo-Ginekologiczna, którą świnoujska placówka prowadziła w Międzyzdrojach, nie może być poradnią przyszpitalną, gdyż funkcjonuje w innym powiecie.
Ta decyzja może pozostać nie bez znaczenia dla pacjentów szpitala w Świnoujściu.
- Poradnie przyszpitalne, które funkcjonują krócej, niż dwa lata będą działały do końca trwania umowy na ich prowadzenie czyli do końca września 2017 - wyjaśnia Dorota Konkolewska, prezes Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu sp. z o.o. - Po tym czasie szpital będzie mógł starać się o ich funkcjonowanie w konkursie. Nie mamy jednak pewności, że taki konkurs zostanie ogłoszony, zatem istnienie poradni stoi pod znakiem zapytania.
Pani prezes nie ukrywa, że brak poradni będzie dużą stratą dla pacjentów.
- Poradnie są potrzebne, to widać po liczbie korzystających pacjentów, na bazie rejestracji do poradni - mówi Dorota Konkolewska. - Szczególnie zależy nam na poradni chirurgii dziecięcej. Nie wyobrażam sobie, by nasi mali pacjenci musieli dojeżdżać do placówki w Szczecinie w przypadku drobnych zabiegów i konsultacji.
Obecnie szpital rozważa odwołanie od decyzji dyrektora NFZ. Sprawę będziemy śledzić na bieżąco.