Gorzów Wlkp. Miałem 13 lat i byłem spóźniony wiekowo, a mieliśmy w klasie nawet dwoje 16-latków z powstania warszawskiego. On przychodził na lekcje z zatkniętym za pasek niemieckim Parabellum. Tak początki pierwszej polskiej szkoły w Gorzowie opisuje Jan Wojciechowski.
Wszystko zaczęło się od artykułu w „GL” o powstającym stowarzyszeniu przyjaciół Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Dąbrowskiego. - Chodziłem do tej szkoły, pamiętam jej początki - usłyszałem w redakcyjnym telefonie. Umówiliśmy się na rozmowę. Co ciekawe, w swoim mieszkaniu Jan Wojciechowski nie chciał rozmawiać o szkole. Przy kawie i serniku pogadaliśmy o historii i dniu dzisiejszym. - A o szkole to niech sobie pan przeczyta - powiedział pan Jan, wręczając mi pięć zapisanych odręcznie kartek w kratkę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień