Fot. Mariusz Dz. W Białogardzie policjanci mieli sporo pracy. Gonili m.in. pijanego kierowcę, który potrącił przechodniów. Złapali goChoć pogoda, wbrew obawom, dopisała, nad morzem było sporo słońca, służby ratunkowe nie zaliczą tych świąt do spokojnych.
Najpoważniejszy wypadek miał miejsce w poniedziałek w południe. W Darłowie na ul. Morskiej samochód marki nissan primera, zarejestrowany w Koszalinie, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Autem jechało pięć osób. Cztery z nich, w tym kierująca, około 40-letnia kobieta, trafiły do szpitali w Sławnie i Koszalinie. Piąta osoba - pasażer - zmarła na miejscu. Droga przez długi czas była zamknięta.
Jak wstępnie informowali darłowscy policjanci, prawdopodobną przyczyną tego tragicznego w skutkach wypadku, było niedostosowanie prędkości pojazdu do trudnych warunków drogowych.
Sporo interwencji mieli policjanci z Białogardu. Zatrzymali m.in. młodego, 22-letniego kierowcę auta marki BMW, który potrącił na przejściu dla pieszych osobę i odjechał nie udzielając jej pomocy. Szybko namierzono sprawcę wypadku. 22-latek wydmuchał aż 2,6 promila alkoholu. Okazało się, że nie miał także prawa jazdy. Trafił natychmiast przed oblicze sądu. A ten nie miał dla pirata drogowego żadnej taryfy ulgowej. W trybie przyspieszonym mężczyzna został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i 10 tys. zł nawiązki.
W Koszalinie interweniowali strażacy. Przy ul. Bałtyckiej młoda kobieta, podczas kąpieli, uległa zatruciu tlenkiem węgla. Trafiła do szpitala. Prawdopodobnie czad ulatniał się z niesprawnego piecyka gazowego.
Prognoza pogody dla regionu - przewidywane były spore opady deszczu - na szczęście nie do końca się potwierdziła. Silny wiatr przegonił chmury znad morza, więc w Mielnie, Kołobrzegu, Ustroniu Morskim pojawiło się sporo spacerujących. W głębi lądu spadło jednak nawet trochę mokrego śniegu, a termometry pokazały w nocy z niedzieli na poniedziałek tylko 2 stopnie Celsjusza. Od czwartku ma być cieplej.