Fot. archiwum
Zapadł pierwszy w województwie wyrok po zmianie przepisów dla kierowców
To pierwszy w województwie nieprawomocny wyrok w związku z niezatrzymaniem się do policyjnej kontroli. Kierujący motocyklem wpadł w Szczecinie, w drugi dzień obowiązywania nowych przepisów. W miejscu, gdzie można jechać 70 km/h, jechał nawet 133 km/h. Dodatkowo funkcjonariusze zauważyli, że na motocyklu tablica rejestracyjna jest zamontowana niezgodnie z przepisami. Dlatego włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, by zatrzymać kierowcę. Mimo sygnałów, motocyklista nie zatrzymał się do kontroli i z dużą prędkością ruszył w kierunku wyjazdu z miasta. Został jednak w końcu zatrzymany. Jeszcze w sobotę sprawa trafiła do sądu w tzw. trybie przyspieszonym. Sędzia orzekł karę grzywny, 2-letni zakaz kierowania pojazdami, podanie wyroku do publicznej wiadomości.
Przypomnijmy, od 1 czerwca w życie weszły przepisy zaostrzające kary dla piratów drogowych. M.in. za świadomą ucieczkę przed pościgiem policji przewidziana jest kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności (wcześniej wykroczenie, za które groziła grzywna i 30 dni aresztu). Do tego sąd będzie orzekał wobec kierowcy zakaz prowadzenia pojazdów. Spowodowanie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego wypadku ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszkodzeniem ciała - kara więzienia minimum na 2 lata (wcześniej co najmniej na 9 miesięcy). Kara nie może być zawieszona.
Kolejna zmiana: prowadzenie pojazdu mimo orzeczonego przez sąd zakazu - to kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat (wcześniej kara pozbawienia wolności była przewidziana do 3 lat). Ponadto wykroczenia w komunikacji będą przedawniać się po 3 latach (dotąd przedawniały się po 2 latach). - Te zmiany to dobry kierunek - ocenia kom. Paweł Teterycz, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w koszalińskiej komendzie policji. - Zwłaszcza że mimo prowadzonych działań profilaktycznych - mam tu na myśli działania wymierzone w pijanych kierowców - ludzie wciąż wsiadają za kierownicę po użyciu alkoholu i coraz częściej po narkotykach. Zaostrzenie kar w przypadku ucieczki przed policją też jest słuszne - dotąd, gdy kierowca uciekał, kończyło się to mandatem. To była kpina. Teraz skończy się zabawa w kotka i myszkę.